Tak, słuchaj mój też to ma.
Cholera pojechałam specjalnie do nich w sobotę, gdzie tam nawet nie zszedł na dół przywitać się z babką, tylko cały dzień Plejstejszyn.
W chmurze nie da się spiracić. Albo płacisz abonament alby wypad.
Wygoda uzytkownika nie jest najwazniejsza.
Miesięczna subskrypcja zapewne dostarczy też pewniejszego dochodu, niż dotychczasowy model sprzedaży.
"Bez muzyki życie byłoby pomyłką." ~ Wilhelm Friedrich Nietzsche
E-M5 + Pen E-P3 + Lumix 20/1.7 + Oly 12-40/2.8 + 45/1.8 + 40-150 + manualne macro +7.5/3.5
moja galeria: http://nightelf.org Prawa Ręka Egzekutora-Skarbnika TWA
A tam się nie da. Z tego kojarzę to przetwarzanie nie jest w chmurze, tylko masz normalnie aplikacje u siebie na komputerze, a jedynie co jakiś czas jest weryfikacja licencji. Więc jak nic nie zmienili to się normalnie da spiracić tak jak aktualne wersje.
Co gorsza teraz jak kupię aplikację to mogę jej używać dowolnie długo, a za nowe wersje będę musiał płacić abonament w nieskończoność, plusem będzie za to gwarancja posiadania zawsze aktualnej wersji, tyle że nie zawsze nowsza wersja jest potrzebna...Wygoda uzytkownika nie jest najwazniejsza.
Napisali że będzie można korzystać offline tylko że raz na miesiąc program będzie musiał pobierać nowe aktualizacje z chmury, za wspomnianą miesięczną opłatą oczywiście. Ale w praktyce to oznacza że prawdopodobnie program będzie dało się spiracić ;d Poza tym na miejscu Adobe nie spodziewałbym się dużych zysków na ograniczeniu pirackich wersji ich programów. Ludzie którzy piracą po prostu nauczą się Gimpa albo spiracą coś innego.
LR o ile się nie mylę nie jest składnikiem starego CS-a, więc nie grozi mu to. Ponadto zdarza się, że LR pracuje bez dostępu do sieci jako katalog zdjęć z rozwiniętą opcją edycji.
Myślę, że w naszym hobby CS to strzał z armaty do wróbla.
Ja bym napisał, że jeszcze nie znaleziono metody. Model chmurowy w połączeniu z subskrypcją jest wciąż młodym pomysłem. Może w przyszłości pójdą tropem pixlr.com, wszystko w przeglądarce i naprawdę online?
Dla pojedynczego usera chmura nie jest potrzebna do szczęścia, chyba że potrafi coś przetwarzać (np. szybciej policzyć rendering). Samo przechowywanie danych, które oferuje Adobe nie jakimś niesamowitym dodatkiem. Z drugiej strony dla grupy docelowej CS-a, czyli użytkowników komercyjnych, to mniejszy ból głowy z aktualizacjami i nowymi wersjami. Nowe funkcje wchodzą do aplikacji z dniem wydania bez konieczności kupowania nowej wersji.
Sprawdziłem sobie ofertę. Plan dla pojedynczego usera chyba jest do zaakceptowania. Wychodzi 24 euro/miesiąc za jedną aplikacje z rocznym zobowiązaniem. Chyba że mamy CS 3 i nowsze to wychodzi 12 euro/miesiąc. Nie pamiętam jaki był cykl wydawniczy CS-ów, ale jeśli raz na dwa lata to cena jest zbliżona do wersji pudełkowej.
W subskrypcji widzę też jeden plus. Okazyjne (w konkretnym projekcie) wykorzystywanie niektórych narzędzi może być tańsze niż jednorazowy zakup wersji pudełkowej, dla której wypadałoby znaleźć kolejne zastosowanie by się zamortyzowała.
czytałem twój opis jak sobie poradzić bez warstw ale w niektórych przypadkach wolę przy nich pozostać. Niemniej do większości zdjęć wystarcza mi teraz LR4.
najciekawsze zdjęcia robię tam gdzie nie nam dostępu do internetu i czasami muszę je obrobić.
mam nadzieję, że wersja PL będzie tańsza teraz różnica w CS EN vs PL jest ok 200zł co "zmusza" mnie do używania PL. Mnie by wystarczała wymiana co 2lata przy €12/miesiąc i cenie upgrade-u CS ok 700zł wychodzi nie najgorzej. Co prawda teraz można używać może nie do końca legalnie dwie kopie na dwóch różnych komputerach.
LR chyba w ogóle nie jest ujęty w Adobe CC, bo nie ma go w opcji subskrypcji pojedynczej aplikacji. Na podstronie Adobe "Fotografia" jest Photoshop(R) CC oraz Lightroom(R) - bez CC.
Pozdrawiam
Michał
Photoshop fotografowi do szczęścia potrzebny nie jest. Zupełnie wystarczy PSE, na którym można przeprowadzić dosłownie każdy retusz zdjęć, jaki da się zrobić w PSie. Trzeba się tylko przyzwyczaić do mocno uproszczonego interfejsu i zmienić przyzwyczajenia, bo niektóre rzeczy są w innych miejscach. Jedyne, czego brakuje, to łączenie zdjęć w 32-bitowe hdry, ale bez mapowania tonów, które zazwyczaj jest beznadziejne w programach do hdrów, a tutaj można je zrobić ręcznie w Lightroomie lub ACRze.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb