Pamiętają Państwo taką reklamę która zaczynała się słowami "z pewną taką nieśmiałością..."? Reklamy tej już ze 20 lat w telewizji nie ma a zwrot został i dziś go używam zaczynając nowy wątek...
Dlaczego z nieśmiałością? Ano powody są trzy:
Po pierwsze Praga to temat tak oklepany jak kowadło w kuźni. Proponując więc tak banalny temat muszę się liczyć z ryzykiem że będzie mi trudno Czytelników zainteresować. Tym trudniej że w sieci jest mnóstwo doskonałych zdjęć z tego miasta - czymże więc mógłbym zachwycić? Zwłaszcza przy skromnym zasobie własnych umiejętności.
Po drugie, zdjęcia zostały zrobione tak jak ich się robić nie powinno - z marszu, podążając noga za nogą podczas dwudniowej wycieczki. Więc brak tu poszukiwania kadru, zdjęć o złotej godzinie, ujęć z miejsc do których wycieczki nie docierają.
Po trzecie, pakując się do wyjazdu, całkiem świadomie wziąłem jeden aparat i jeden obiektyw - panasonikową 25/1,4. Założyłem, i jak się potem okazało słusznie, że w trybie wycieczki, przy konieczności dostosowania się do tempa grupy, nie będzie czasu na zabawę w zmianę obiektywów. Owszem można było spróbować wziąć zoom'a. Ale właśnie - Leica ma światło 1,4. Kitowy zoom zaczyna się od 3,5. Nawet gdybym zainwestował, i przed wyjazdem zakupił Panasonica 12-35, to i tak byłbym dwie działki do tyłu. A niestety, we wnętrzach czasem światła brakowało.
Chcący niechcący wyszedł test terenowy obiektywu Wszakże wątek zakładam w "zdjęciach początkujących" i chciałbym żeby tak był traktowany bo test, bardziej dotyczy tego czego się przez te prawie półtora roku obecności na Olympusclub nauczyłem. Mam nadzieję, że nie będziecie zbyt złośliwymi egzaminatorami.
No to co? jedziemy? ktoś chętny? na widoczki z Pragi? na spacer praskimi uliczkami? a może na piwko?
Drogowskazy ustawione! zapraszam!
1)
2)
3)
4)
5)