No włąsnie... liczone według dłuzszego boku... a krótszy bok tez robi swoje... ostatnio porównywałem sobie wizjer e-1 i k10d i ten drugi nie jest jakoś znacząco większy... wysokość mają taką samą różnia się długością.Zamieszczone przez Maxim
No włąsnie... liczone według dłuzszego boku... a krótszy bok tez robi swoje... ostatnio porównywałem sobie wizjer e-1 i k10d i ten drugi nie jest jakoś znacząco większy... wysokość mają taką samą różnia się długością.Zamieszczone przez Maxim
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Maxim - a więc tak - nie wzięłeś pod uwagę pola krycia lub powiększenia -
dla e-1 to będzie 1*1*100%/2 = 0,5 a licząc po przekątnej to będzie efektywnie 1*1*100%/1,92 = 0,52
a dla e-3 = 0,60
Ogólnie aparaty Olka mają większe pole krycia niż aparaty innych firm - więc na tym porównaniu jest trochę do urwania
Racja, wziąłem pod uwagę tylko dłuższy bok... a całe zamieszanie przez ten stosunek 4:3Zamieszczone przez andytown
Biorąc pod uwagę przekątną, dla E-1 i E-300 faktycznie wychodzi w tym porównaniu 0,52 (= widzimy w wizjerze więcej niż w 350D, 400D, D70, D50), a dla nowszych Olków - ok. 0.48. W tych obliczeniach nie uwzględniłem pola krycia, w E-1 jest to 100%, w E-300 to 94% (czyli w porównaniu winno być: 0,49 dla E-300 i ~0,45 dla nowszych?). Czy mniejsze pole krycia = mniejszy obraz w wizjerze, czy tylko mniejsza dokładność? Z autopsji wiem, że E-300 chwyta na zdjęciu odrobinę więcej niż w wizjerze (gł. u góry kadru). Swoją drogą... naczytałem się trochę o "ciemnym wizjerze" w E-300 i odkąd mam ten aparat, jestem zaskoczony. Bawiłem się też trochę 400D i wg mnie jego wizjer nie jest zauważalnie jaśniejszy. Za to w Praktice MTL3 kuzyna jest wielki... ale ciemny, bo zasyfiony strasznie :P Cóż, aparat ma swoje lata i niejedno przeżył. Jeśli gdzieś napisałem głupoty, to proszę o naprowadzenie mnie na lepszą drogę, pozdrawiam!
Ze szkłem o tej samej jasności ? ;pZamieszczone przez Maxim
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Pole krycia u Olków wygląda przeważnie lepiej niż w innych systemach,, dlatego po dodaniu tego tego parametru wielkość u olków poprawiłaby się trochę...
wiem jeszcze ze na wizjer i jego odbieranie ma też punkt oczny - najlepiej żeby wynosił 20 - 24 i więcej mm....![]()
Za E-400 dałem kilka tygodni temu 1700 zł.+ po pierwsze stosunek jakości do ceny (1888zł VOBIS) najtańsza lustrzanka do kupienia w sklepie jaką widziałem
Ale to nie jest redukcja szumów (i dobrze).+ bardzo dobrze sprawuje się redukcja szumów (testowałem na czasach do 60s w nocy przy ISO100 – ISO800) bez redukcji występowały niebieskie i czerwone piksele!!
E-400 nie jest targetowany jako lepszy od E-500, tylko jako mniejszy. A że wyszedł później, to ma lepsze parametry.+ GRIP czyli coś czego brakuje w „teoretycznie” lepszym E-400 a sprawia że sprzęt idealnie leży w dłoni.
Co do faktycznego porównania zdjęć z obu aparatów, to zajrzyj tu:
http://www.biofos.com/esystem/e400_tst.html
Różnica jest ewidentna.
To chyba ci sami, którzy dotąd twierdzili że czyszczałka nic nie daje, bo jej nie mieli.Ludzie gadaja, ze to po prostu przerosniety dekielek na korpus...
Kit E-400 jest lepszy od kita E-500. Pomijając wyższą jakość obrazu, ostrzy z znacznie mniejszej odległości.
W 400D: Tamron 18 - 250 3,5 - 6,3 przy 18mm/3,5; w E-300: Helios przymknięty do podobnej wartości (między 2.8 a 4 na podziałce przysłony) - różnica w jasności obrazu,jeśli była - była dla mnie nieodczuwalna.Zamieszczone przez grizz
Wyszedłem poza temat postu... zresztą już dawnoCo by nie gadać o wizjerach w Olympusach, korpusy są dobre. Maleńki E-400 ze swoimi miniaturowymi KITowymi szkłami świetnie nadaje się na wyprawy; zamiast zaawansowanego kompaktu. E-500 w swojej klasie cenowej wg mnie też jest bardzo ciekawym sprzętem dla hobbysty. Sam mam E-300 i jestem zadowolony... aparat to tylko narzędzie i tylko od właściciela zależy, jak go wykorzysta! Nie ma co się za dużo zastanawiać nad zakupem, tylko kupować i korzystać
PS. Za ~1600 zł można łyknąć nowego Pentaxa ist DL2 z KITem.
Ja swojego E500 przywiozłem ze Stanów gdzie go kupiłem w kwietniu w sklepie internetowym za 389$ z ob.14-45 i kartą xD 1GB. Do tego przesyłka 18$. (W Europie za tyle co najwyżej kupiłbym jakiegoś lepszego kompakta). Wcześniej miałem (jeśli chodzi o lustrzankę) tylko analogi i to tylko same zenity od E począwszy a na typie 122 zakończywszy.
Ogólnie mogę stwierdzić (oczywiście wciąż jako laik-szeregowiec), że wszystko mi w nim pasuje. A pierwsze zdjęcia powaliły z nóg. Nic się jeszcze nie popsuło, a zrobiłem ponad 3000 zdjęć w różnych warunkach. Raz został oblany ciepłym mlekiem (oczywiście przez przypadek) i dalej działa. Oczywiście na spodzie jest napis: made in China.
Za moją opinią niestety, ale przemawia bardzo cena jaką zapłaciłem i w tym przypadku uwzględniając tę cenę do możliwości jakie aparat oferuje nigdzie nie znalazłbym nic lepszego.
Pozdrawiam