Witam,
Część 1.
Na wstępie moich przynudzań pragnę podziękować firmie Olympus Polska za udostępnienie sprzętu dla takiego malkontenta jakim jestem. Szczególne podziękowania należą się dwóm osobom: Dzięki @Jack i @Saboor.
Dobra koniec cukrowania, czas przejść do rzeczy.
Jak już wspomniałem wyżej dzięki dobrym duszyczkom na początku drugiej dekady lutego wpadł za pomocą kuriera w moje łapy zestaw sprzętu marki Olympus.
Jako, że kiedyś będąc posiadaczem dużego 4/3 miałem do czynienia z większością szpeja w tym systemie, zapragnąłem zobaczyć co potrafi, to czego do tej pory dłużej niż chwile w łapach nie miałem.
I takim oto sposobem dotarło do mnie body Olympus E5.
zrodlo: Olympus Polska
oraz obiektyw tele Zuiko Digital 300mm f/2.8 ED
zrodlo: Olympus Polska
Technikalia znaleść można tutaj:
E5:
http://www.olympus.pl/site/pl/c/came...e_5/index.html
ZD300:
http://www.olympus.pl/site/pl/c/came...m_1/index.html
Po rozpakowaniu pudełka, zweryfikowaniu jego stanu, i sprawdzeniu czy wszystko z nimi jest OK., poustawiałem wsio co trzeba w body, i spakowałem do plecaka by czekał na pierwsza wyprawę. Coprawda trochę mi to zajęło, ale jako były posiadacz E3 odnalazłem się bez problemów, i nawet załączona instrukcja nie była mi potrzebna. Tak jak pamiętałem przy okazji używania E3, tak E5 nadal jest w moich grabiach najlepiej leżącym aparatem.
Zestaw owy gabarytowo bardzo zbliżony do np. D300s+Nikor 300/f2.8 VRII (nieco tylko cieższy)
Po spakowaniu wlazłem w neta i analizowałem pogodę na najbliższe dni z nadzieja na dobre światło i warunki.
Jak się później okazało niestety płonna nadzieja ma, natura oraz osoby (o czym później w kolejnej części) po raz kolejny pokazały miejsce w szeregu. Pogoda mnie w tych testach nie rozpieszczała, euforia i entuzjazm z początku zostały wystawione na ciężka próbę, jak było to się na koniec tego testu dowiecie.
Wiedząc, iż będę miał udostępniony sprzęt Olka systematycznie dokarmiałem skrzydlatych gości przy moich karmnikach tak, by nie zawiodły wtedy kiedy będę na nie czekał uzbrojony w wypożyczony sprzęt.
Zanim przejdziemy do następnej części, to zobaczmy jak się zachowuje szkło.
Postanowiłem sobie przestrzelać, zerknąć jak się będzie spisywał zestaw, i na co mogę liczyć jak już będzie akcja.
Kilka sampli poniżej:
F2.8
F4.0
![]()
F5.6
F8.0
I jeszcze dwa na F2.8
Reasumujac, GO jest przewidywalna, bardzo dobrze „wydziera” płaszczyznę ostrości, AF trafia do statycznych obiektów bez jakiś tragedii, zwłaszcza jak jest dużo światła. Obrazek generuje ostry, przyjemny bokeh taki jaki lubie, i to jest jedna z zalet szkła. Co mi się rzuciło od razu to głośna praca AF, no cóż szkło starszej generacji nie wyposażone w SWD, wiec w sumie można się tego było spodziewać.
Na razie koniec wstępu i zarazem części pierwszej, systematycznie będę się starał umieszczać dalsze części (przewiduje jeszcze dwie)
Dziękuję na razie za uwagę.