16 MP, bez fildta dolnoprzepustowego,
18.5mm (28mm) f/2.8
http://www.dpreview.com/previews/nikon-coolpix-a/
16 MP, bez fildta dolnoprzepustowego,
18.5mm (28mm) f/2.8
http://www.dpreview.com/previews/nikon-coolpix-a/
Ostatnio edytowane przez skrzynka97 ; 5.03.13 o 08:19
E-M5 | 12-40 | 75
Węcej info:
http://nikon.com/news/2013/0305_cpx_01.htm
dużo zdjęć nowego Coolpix'a
http://www.photographyblog.com/news/...hotographyBLOG
E-M5 | 12-40 | 75
coraz ciekawiej, coraz fajniej się na rynku robi. Tak, to maleństwo będzie z ceną szalało ale to tak zawsze na debiucie... Pewnie niedługo doczekamy się czasów gdy zdjęcia z kompaktów nie będą oznaczały odszumionej papki...
Z drugiej strony - to taki trochę zamach na bezlusterkowce, ciekawe, naprawdę ciekawe jak się ta tendencja będzie rozwijać
Póki co do zamachu jeszcze trochę... stałka o dalmierzowej ogniskowej nie będzie aż tak popularna wedłóg mnie. Pstrykacze tego nie kupią bo jednak jakiś zumik zawsze bardziej się przyda, mając bezlusterkowca nie kupię czegoś w takim stylu. Gdyby było tam szkiełko o ogniskowej 24-50 w ekwiwalencie ff to było by to bardzo kuszące. Gdyby tak producenci wzięli się za aparaty ekstremalne i tam dali większe matryce, nie mówię że koniecznie APSC ale takie 1" to rozumiem. Szybciej bym się skusił niż na drogi kompakt o stałej ogniskowej. Plusem jest to że coś się ruszyło w kompaktach na lepsze, że zamiast megapikseli idzie to w kierunku matryc. To daje jakąś nadzieję na przyszłość.
To chyba już było za czasów analoguByły lustra, dalmierze i kompakty, i jakoś to dało się pogodzić. Obecnie bezlustra wypełnią miejsce starych dalmierzy. Tak mi się wydaje. W dłuższym terminie lustra pewnie znikną, ale to jeszcze trochę potrwa.
W znikanie luster wierzyć mi się nie chce, to ogromny rynek, myślę, że takie kompakty to raczej wypełnienie po dalmierzach o czym przez jakiś czas producenci zapomnieli. Wychodzi na to, że spadek popularności zwykłych kompaktów na rzecz coraz lepszych aparatów w komórkach zmusza producentów do szukania nowych rozwiązań. Dla mnie to dobry kierunek, bo jeśli w końcu powstanie porządny kompakt z matrycą APSC, w miarę dobrą optyką o ciekawym zakresie to chętnie zamienię bezlusterkowca na coś takiego.
To by było fajne z jakimś zoomem 28-85 mm, np. f/2,8-4. Kompakt ze stałką f/2,8 mnie w ogóle nie grzeje. No chyba, że zrobiliby kilka wersji z obiektywami o różnej ogniskowej, tak jak Sigma.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Też mam takie wrażenie że bezlustra wchodzą w rolę dawnych dalmierzy, ale wydaje mi się że te dwie konstrukcje będą zgodnie koegzystować. Popełniłem niedawno taki wątek
https://forum.olympusclub.pl/threads...otograficznego
Abstrahując od interpretacji przytoczonych liczb, bo każdy inaczej je czytał, pozostaje faktem że wg. C.I.P.A w 2012 wyprodukowano o milion lustrzanek więcej niż rok wcześniej łącznie wszystkich aparatów z wymienną optyką.
yamada - myślę że na kompakta z zoomem optycznym w ekw. 24-70 i dodatkowym cyfrowym cropem 1,3 doczekamy się już niedługo, wiadomo producent nie da wszystkiego od razu - Klienta trzeba doić stopniowo...
Ciekawostką jest, że Nikon który "olał" bezlusterkowce, próbuje walczyć w lidze zapoczątkowanej przez Sigmy DP / Fuji X100 / Sony RX1 / (pewnie jeszcze jakieś inne) czyli kompaktowych aparatów ze stałoogniskowymi obiektywami matrycami o relatywnie dużych rozmiarach. Ciekawe co leży u podstaw tego ruchu! przecież wydaje się że na takie aparaty popyt będzie mniejszy niż na bezlusterkowce czy choćby zoomy jak Canon G1X
Przy tej ogniskowej przesadna jasność nie ma większego sensu - częściowe rozmycie tła, które ma sens przy ujęciach z tego kąta to można nawet uzyskać przy matrycy 4/3 i świetle 3,5 więc przy APSC i świetle 2,8 powinno styknąć. Inna sprawa, że stałoogniskowy 28 mm - to tak średnio wypada. Chodziło chyba o to, żeby na siłę udrożnić się od Fuji X100 z jednej strony i Sony RX100 z drugiej. Na pierwszy rzut oka pod względem ergonomii ten gadżet wygląda dużo słabej od Coolpixa 7700. który pod tym względem jest chyba najlepszym kompaktem na rynku - wręcz przykleja się do dłoni. Wiadomo, trendy są takie, że ma być małe, ma mieć dużą matrycę - nawet jeśli nie ma w tym za dużo sensu. Kolejny breloczek.