Sicilia - gdzie o mafii się nie mówi
Witacie w moim foto dzienniku z podróży na Sycylię. Konkretnie stacjonowaliśmy w Palermo i wycieczki nasze właśnie w tych okolicach się dobywały. Polecieliśmy tam pod koniec stycznia, w Polsce zima na całego (-15 w dzień wylotu) a na miejscu po około 3h lotu +16. We Włoszech to środek zimy jak i u nas tylko cieplej jakoś choć deszcz często pada.
Samo Palermo kojarzyło mi się przede wszystkim z serialem ośmiornica i Ojciec Chrzestny![]()
Znajomi w Polsce oraz Ci we Włoszech powtarzali aby nawet nie wypowiadać słów mafia i cosa nostra. Myślałem że to takie urban legend, lecz naprawdę ludzie nie rozmawiają tam na ten temat! W rozmowach z Włochami mieszkającymi od zawsze w Palermo nigdy oficjalnie ten temat się nie pojawił. Zawsze kręcili, opowiadali bardzo “okrągłe” zdania na ten temat, że ktoś coś słyszał, ale nie wie na pewno itp.
Palermo to przepięknie położone miasto na czubku buta Włoch.
Palermo będzie dla mnie miastem zagadkowym z 1000 zawsze zamkniętych kościołów, czasem, (choć nie poznałem wzorca godzin ich otwarcia) pokazują swoje piękno oraz niepowtarzalny klimat.
A więc do dzieła, centrum Palermo to piękna choć bardzo zaniedbana część miasta. Jak się okazało w centrum mieszka głównie biedota i emigranci! Bardzo mnie to zdziwiło bo centra miast przeważnie zamieszkują bogatsi, tutaj jest inaczej. Spacerując po wąskich i malowniczych uliczkach ma się wrażenie że budynki dookoła są bardzo zaniedbane i nie remontowane od długiego czasu.
1.2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
CDN.