Chłopcy, od praktyka (aparat pracował jeszcze kilka lat temu): na Sandisku (chyba; czasy D70) Ultra II ten aparat zapisywał 4 MPx rawa/tifa 39 sekund!
O baterii i tylko iso 320 nie wspomnę. Z plusów: rewelacyjne kolory i pomiar błysku z taką dużą lampą (nie pamiętam symbolu).
Ciekawostka: zastąpił go pra pra pra wnuczek XZ-1![]()
Tak, słuchaj mój też to ma.
Cholera pojechałam specjalnie do nich w sobotę, gdzie tam nawet nie zszedł na dół przywitać się z babką, tylko cały dzień Plejstejszyn.
Jak dla mnie kolory to on miał tylko poprawne, przypominał raczej stonowane slajdy. Bez grzebania w szopie było tak se. No, ale to preferencje własne, każdy miał inne. Może właśnie te ''slajdy'' tak cieszyły, bo wychodziły same z siebie, a w tamtych czasach szop to była wiedza kapłanów faraona...
A co do czasów... poooowooooliii. Baterie bardzo lubił, a czułość w zasadzie była jednaTa duża lampa to był młotek Metza, bo nic innego nie dawało rady z 80 iso
Ot, taki czas cyfrowych pionierów...
Mam podobnie. Wyprzedałem już prawie całą ciężką graciarnie. Tego co zostało nie wyciągam z szafy.
Teraz mam jeden korpus i jedną jasną stałkę. Robię nimi 100% zdjęć. Jestem zadowolony.
Czasami biję się z myślami, żeby dokupić kolejne słoiki, ale na razie nie poddaję się marketingowi.
X-T1, 27mm, 56mm
Długo dojrzewałem do zrezygnowania z lustrzanki. Ale klamoty leżały przez 1,5 roku w szafie, bo nie chciało mi się nosić. Ostatni argument "jakoś głupio tak nie mieć lustrzanki" poszedł się paść i zostałem z mikrusami.
Czasem tylko robiąc zdjęcia smutno mi, że nie mogę utrzymać z ręki metodą "na zombie" czasu 1/20 przy szerokim obiektywie. Lustrzanką utrzymywałem bez problemu, nawet dłuższe. Ale coś za coś. Kiepsko się robi foty*, ale dobrze się nosi. Wybrałem drugie.
* Pierwszy mikrus z "lustrzankowym" trzymaniem to OMD z gripami. Ale na razie za drogi.
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
Mnie przed wysprzedażą całego systemu 4/3 powstrzymuje jeszcze posiadana obudowa podwodna.
Olympus choć robi niezłe tanie obudowy dał ciała z wykorzystaniem wizjera w OM-D a ja obawiam się, że nie dam sobie rady z samym LV przy makro. Tylko moje dziecko jeszcze nosi E-3 z tele na ptaszki.