Kambodża - Fotorelacja Muminka

[romek1967]

Ulewa konkretna. Nasze ciuchy z impregnacją dają radę?

[ahutta]

Fajnie się czyta i ogląda

[Saboor]

Dziękuję za Waszą obecność tutaj.
Pogoda zmienia się tutaj bardzo dynamicznie. W południe gdy świeci słońce temperatura wzrasta do 30 stopni, po chwili przychodzi deszcz i temperatura spada do 20 stopni i tak kilka razy w ciągu dnia. Zimą temperatura spada nawet do plus 8 stopni.
Dzieci mają okazję się wykąpać. Tutaj pierwszy raz w życiu widzieliśmy tak gęste opady deszczu.
cdn.

Świetne foty i opowieść jak zwykle na 6.

[Muminek]

Ulewa konkretna. Nasze ciuchy z impregnacją dają radę?

Nie zabieraliśmy takich ubrań, tutaj trzeba się ubierać lekko i przewiewnie, jak się przemoknie, to po godzinie jest się suchym.

---------- Post dodany o 23:04 ---------- Poprzedni post był o 22:48 ----------

Z boku miasta, na jednej z ulic napotkaliśmy sklep spożywczy. Miał zamontowaną charakterystyczną głęboką rynnę, dzięki niej zbierana jest do beczek duża ilość wody pitnej.
611.

źródło

W środku można było kupić pieczone na węglu drzewnym jajka,
612.

źródło

bardzo pożywny ryż z syropem z palmy cukrowej,
613.

źródło

wzmacniające nalewki z kobry,
614.

źródło

i machającego lewą łapą kotka, jest to pewnego rodzaju talizman, znajdziemy go w większości sklepów, ma przynosić pieniądze.
615.

źródło

Obok sklepu kobieta sprzedaje dzikie banany, świeżo zerwane w dżungli. Największy przysmak słoni.
616.

źródło

Ten chłopak, dokładnie zabezpieczony przed słońcem sprzedawał gotowaną kukurydzę.
W ten sposób przed opalenizną chronią się najczęściej kobiety.
617.

źródło

W ostatniej chwili udało mi się zrobić zdjęcie rodziny jadącej na skuterze.
618.

źródło

Codziennie wieczorem w centrum odbywa się wesele, na które oczywiście można się wprosić, sprawiając im ogromną radość.
619.

źródło

cdn.

[ahutta]

Przekąski ze spożywczego niezłe, ale te jaja, to na kurze nie wyglądają. Chyba że na zdjęciu tak to wyszło, ale jakieś takie duże dość

[kamil_andrzej]

Świetna seria... Próbowałeś może tej wzmacniającej nalewki z kobry?

[kolba]

Pięknie się ogląda. Pozdrawiam.

[Muminek]

Świetna seria... Próbowałeś może tej wzmacniającej nalewki z kobry?

Nie kosztowałem. Wiem, że dla nich to tradycyjna nalewka i będą ją jeszcze długo wyrabiać, ale nie jestem zwolennikiem zabijania tych zwierząt w tym celu i dla krwi, którą piją tutaj policjanci i wojskowi. Mój przyjaciel kosztował nalewkę w Wietnamie i nie poczuł przypływu mocy. Jeżeli chodzi o walory smakowe to aromat bimbru jest tak wyraźny, że trudno wyczuć jakiś dodatkowy smak.
Pozdrawiam

[alnico]

Ja już na sam widok nalewki czuję przypływ mocy , a zdjęcia świetne jak zawsze w tym wątku.

[romek1967]

Marcin, wprosiliście się?