Pod koniec pazdzirnika przez telefon przedstawicielka kablówki (dostarcza tez internet) zaproponowała mi dodatkowy pakiet programów.Po dłuzszej rozmowie wyraziłem zgode na próbne i bezpłatne podłaczenie tegoż pakietu.
Wyczulony na tego typu "promocje"przynajmniej 3 X zastrzegłem,że podłączenie na okreslony (inny niz próbny czas)może mieć miejsce dopiero jak otrzymam od nich umowę na pismie i umowa ta spełni moje oczekiwania.Zapewniono mnie,że umowę przyślą bezzwłocznie.
Umowa nie nadeszła,na maile firma nie odpowiadała.W siedzibie firmy dowiedziałem się,że odpowiadają tylko na pisma za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.Zwiększone o cene pakietu promocyjnego faktury opłacałem nie chcąc stracic dostępu do netu.
Reklamację za zwrotnym potwierdzeniem wysłalem.
Po prawie miesiącu przszła odpowiedż,ze moja reklamacja nie zostałe uznana.Poinformowano mnie,że zawarłem z nimi umowę telefonicznie.
Mam pytania:
Czy istnieje cos takiego jak prawnie wiążaca umowa telefoniczna?Rozmowa była nagrywana i nie może nie byc na niej moich zastrzeżen,ze podpisze tylko umowę na piśmie.
W sumie nie chodzi mi o zwiększoną opłate,bo ta jest niewielka.
Chodzi o zasade,że w ten spośób wg mnie naciaga sie ludzi.Nie mam zdrowia na sądy ale ubliża mi takie chamstwo.Co by było gdyby to była naprawdę duża kwota?
Za wszelkie uwagi i porady dziękuje![]()



Odpowiedz z cytatem
