Witam. Niestety - przytrafił mi sie pierwszy problem ze sprzętem Olympusa. Chodzi o Fl-36 a konkretniej o pęknięty pierścień z tworzywa - służący dokręceniu lampy na sankach aparatu. Lampa nie upadła, pierścień pękł podczas normalnej eksploatacji, co więcej starałem się nie dokręcać lampy mocno... Lampa na gwarancji - kupiona kilka m-cy temu w USA...
Miał ktoś podobne uszkodzenie FL-36? Co o tym myślicie - wysłać do naprawy gwarancyjnej zgodnie z procedurą Olympus Polska czy mogę mieć problemy ze względu na mechaniczny charakter owego uszkodzenia?