Lubię wertykalne piony i horyzontalne poziomyW moim wątku, można "grzebać" w moich zdjęciach.Główny Prostownik TWA
Dla mnie ewidentny brak wyczucia celebrytki fotograficznej to pikuś, chodzi raczej o brednię tego konceptu - dość symptomatyczną zresztą dla środowiska związanego z modą. Temu projektowi można - i według mnie należy - przypisywać wyłączenie złe intencje, ponieważ jest realizowany w poetyce, która służy wyłącznie konsumpcji. Trzeba znać granice takiej poetyki i jej ewidentne ograniczenia. Jak Tom Ford chciał powiedzieć coś poważnego od siebie - to nie wygłupiał się na wybiegach tylko nakręcił film, całkiem niezły zresztą, nawet jeśli trochę ckliwy.
Sorry, może jeszcze porno sesja w Auschwitz? Co ma wspólnego zdjęcie żołnierzy w towarzystwie wychudzonych modelek z beszczeszczeniem grobów (do których i tak nie jestem emocjonalnie przywiązany, bo pamięć o moich bliskich jest gdzieś indziej, niż w granitowej płycie)?
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Moim zdaniem pomysł dęty (ale ja ogólnie nie lubię takich pozowanek). Natomiast niektórzy chyba przejaskrawiają, bo dziewczyny pozują z bohaterami tamtych dni. Nie wyginają się w miejscach tragedii, nie robią podśmiechujek z ofiar i tym podobnych.
Jakoś nikt nie krytykował mnóstwa zdjęć (w tym pozowanych portretów) ludzi związanych w ten czy inny sposób z tragedią World Trade Center. Tylko dlatego, że tacy sami bohaterowie nie zostali "przyozdobieni" w modelki?
Dziwaczność przedsięwzięcia - jak mówiłem - dość niespotykana. Natomiast ubieranie tego w nekrofilię daleko przesadzone.
(to oczywiście moje subiektywne zdanie, kto chce może mieć inne - nikogo nie krytykuję, nikogo nie oceniam, odnoszę się do zdjęć w artykule)
Na tych zdjęciach nie widać ludzkiego nieszczęścia (zniszczeń, ofiar). Gdyby nie podpisy, pewnie nikt oglądając nie wiązałby sesji z ludzką tragedią.
tlo to foty to tlo
a ilu fotografow by sie za takie zlecenie zabralo?
Ostatnio edytowane przez ehosonda ; 18.01.13 o 15:29
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb