Aparaty Olka zawsze miały podobne lub wręcz te same bebechy, a różniły się głównie wyglądem, sterowaniem, wizjerem, uszczelnieniami itp. Po prostu zrobią puszkę, która będzie w pewnych aspektach podobna do E-M1, ale w innych będzie mu ustępowała no i będzie po staremu, zgodnie z tradycją
Stosunkowo wąskie grono fotograficznych technofili na forach zdawało sobie z tego sprawę od zawsze, w odróżnieniu do setek milionów pozostałych amatorów fotografii, którym nawet matryce w komórkach nie przeszkadzająJakość obrazowania staje się coraz lepsza i to, że ktoś ma jeszcze lepiej, traci zwyczajnie na znaczeniu. Dla większości ludzi matryce 4/3 w zupełności wystarczą, więc zamiast zastanawiać się nad cropami, ludzie coraz częściej będą zwracać uwagę na inne rzeczy.