Witam.
Po wczorajszym wernisażu wystawy Piotra Stósa w Łodzi pomyślałem o obudowie podwodnej do GF2. Moja Paulina używa go głównie do makro / kwiatków itd, więc idealnie dla niej możnaby coś "na początek" znaleźć.
Obudowy "firmowe" to koszt rzędu 1500-2000EUR, więc odpada (już bym wolał kupić EPL3 z oryginalną obudową).
Jednak da się znaleźć takie cudo firmowane przez MeiKe. Cena dzisiaj jest do przeżycia, ~400zł z wysyłką do Polski.
http://www.divervision.com/catalog/g...b0og77alviukq6
Obudowa ma obsługiwać GF2 z 14mm, co da pod wodą odpowiednik ~50mm dla FF. Ani szeroko, ani wąsko, od biedy niech będzie. Raczej głębokości 5-10m bym z tym nie przekraczał.
Wszelkie "folijki" typu Dicapac są dla mnie za bardzo ryzykowne - jednak wolałbym mieć coś z uszczelką.
Jest sens w ogóle takie coś próbować żeby spojrzeć "co i jak" czy całkowicie sobie odpuścić?