Co lepsze?
Mając ZD 14-54 i ZD 50-200 dokupić EC-14 czy obiecane na jesień ZD 70-300?
Jak można przypuszczać chodzi o koniec zakresu, okolice 300mm. Z konwerterem mamy 280mm (te 20mm to niewielka różnica). EC-14 ma sens tylko przy tele, bo po co podpinać go do 14-54 skoro jest 50-200?
50-200 daje świetny obraz, ale EC-14 go popsuje i pytanie czy to będzie jeszcze lepiej niż 70-300 czy ten sam poziom? Z EC-14 będzie o 0,5EV jaśniej na końcu (na nieco krótszym końcu).
Cena EC-14 i 70-300 zbliżona. Przy EC-14 mamy teoretycznie mniej do noszenia, ale za to zabawa z podpinaniem go pomiędzy 50-200 a body (i do zakurzenia dodatkowe 2 soczewki).
Teoretycznie EC-14 można podpiąć też pod inne szkła, ale pod co? ZD 50-200 to szczyt cenowy za obiektyw. 150 f/2, 300 f/2.8, 90-250 f/2.8 nie kupię. A innych tańszych, długich tele przy których po zmniejszeniu światłą o 1EV by jesze chodził AF do 4/3 nie ma. No, chyba że pomyślę o Sigmie 150 f/2.8, ale po co (jeśli nie do macro) skoro jest ZD 50-200?
Tak w ogóle to dlaczego EC-14 jest taki drogi?
Przecież 70-300 to więcej pracy, materiału, ect...