Raport o stanie Wisły

[nevra]

Pierwsze mi się najbardziej widzi. Trzecie też. Niebieskość pasuje, robi zimne wrażenie.

[klikacz]

Nad Wisłą w Warszawie wielkie NIC. Nie ma śniegu (reszteczki mizerne), nie ma zieleni. Ptaków mało. Warszawski splin.

[ahutta]

Pozwolę sobie dziś pokazać Wisłę trochę inaczej...

Byłem dziś nad Wisłą bardziej przypadkiem niż celowo. W okolicy, której mieszkam nie mam, jak większość z Was, wspaniałej, majestatycznej rzeki. Mam za to rzeczkę, coś, co czasem bardziej przypomina ściek niż królową polskich rzek... Ale nie tracę nadziei, że kiedyś znajdę piękne wiślane miejsca...

Trochę szkoda, że ten wpis przeszedł bez echa. Łatwo się zachwycać pięknymi obrazkami. Trochę trudniej pochylić nad szarą rzeczywistością.

[petreq]

Trochę szkoda, że ten wpis przeszedł bez echa. Łatwo się zachwycać pięknymi obrazkami. Trochę trudniej pochylić nad szarą rzeczywistością.

Zawsze można utworzyć wątek "Raport o Stanie Wisły - historia brzydoty"

[Sawa]

Hej,

Czy przeszedł bez echa? Może po prostu został przyjęty milcząco - ale nie bez powodu jest tu kwestia samych zdjęć - nawet, jeśli maja pokazywać syf na rzece, coś, co wcale rzadkie nie jest, to fajnie byłoby, jakby były dobre - a nie tylko czarnobiałe. Przecież to pierwsze to aż kipi potencjałem, ale moim zdaniem niewyorzystanym.

pozdrawiam,

[ahutta]

jakby były dobre - a nie tylko czarnobiałe. Przecież to pierwsze to aż kipi potencjałem, ale moim zdaniem niewyorzystanym

Tylko skąd autor ma o tym wiedzieć?

[Sawa]

Ahutta, możesz mu o tym napisać - niczym w galerii czy innych wątkach.
Autor może dopytać jeśli czuje taką potrzebę, rozumiem, że ty czujesz ją za autora ?

Pytanie: Czy brak komentarza jest informacją?
Moim zdaniem jest, nie jest to konstruktywna informacja, ale informacją jest.

Poza tym autor (autorzy) w zdecydowanej większości przypadków WIEDZĄ. Jest też ta pozostała część - którzy nie wiedzą, albo udają że nie wiedzą, albo brną w zaparte. Właśnie ta "Mniejszość" jest po prostu tak sprytnie porozstawiana w świecie(każdym z równoległych), że po prostu często na nią wpadasz, ale jednak to mniejszość

[petreq]

Jako, że to moich zdjęć dotyczy czuję się zobowiązany odpowiedzieć.

Ahutta, możesz mu o tym napisać - niczym w galerii czy innych wątkach.
Autor może dopytać jeśli czuje taką potrzebę, rozumiem, że ty czujesz ją za autora ?

W moim wątku zasadniczo brak komentarzy.

Pytanie: Czy brak komentarza jest informacją?
Moim zdaniem jest, nie jest to konstruktywna informacja, ale informacją jest.

I tak i nie. Ja to odczytuję - ani dobrze ani źle.

Poza tym autor (autorzy) w zdecydowanej większości przypadków WIEDZĄ. Jest też ta pozostała część - którzy nie wiedzą, albo udają że nie wiedzą, albo brną w zaparte. Właśnie ta "Mniejszość" jest po prostu tak sprytnie porozstawiana w świecie(każdym z równoległych), że po prostu często na nią wpadasz, ale jednak to mniejszość

Może i jestem takim zapartym typem, ale jakoś nikt mi o tym jeszcze nie napisał.

[ahutta]

Ahutta, możesz mu o tym napisać - niczym w galerii czy innych wątkach.
Autor może dopytać jeśli czuje taką potrzebę, rozumiem, że ty czujesz ją za autora ?

Pytanie: Czy brak komentarza jest informacją?
Moim zdaniem jest, nie jest to konstruktywna informacja, ale informacją jest.

Poza tym autor (autorzy) w zdecydowanej większości przypadków WIEDZĄ. Jest też ta pozostała część - którzy nie wiedzą, albo udają że nie wiedzą, albo brną w zaparte. Właśnie ta "Mniejszość" jest po prostu tak sprytnie porozstawiana w świecie(każdym z równoległych), że po prostu często na nią wpadasz, ale jednak to mniejszość

Tylko zauważ, że zdjęcie pokazujące coś ładnego, mające pozytywne przesłanie łatwiej się komentuje. I w większości przypadków komentarz się pojawia.


PS.
Żeby nie było, nie mam zamiaru tu robić za czyjegokolwiek adwokata

[Sawa]

Peterq,

Robię tu OT w danym wątku, ale chciałbym zaznaczyć, ze twój post jest w formie oznajmującej - jeśli się nie mylę - jakkolwiek piszesz co następuje:

Pozwolę sobie dziś pokazać Wisłę trochę inaczej...

Byłem dziś nad Wisłą bardziej przypadkiem niż celowo. W okolicy, której mieszkam nie mam, jak większość z Was, wspaniałej, majestatycznej rzeki. Mam za to rzeczkę, coś, co czasem bardziej przypomina ściek niż królową polskich rzek... Ale nie tracę nadziei, że kiedyś znajdę piękne wiślane miejsca...

Czyli po prostu oznajmiasz, ze chcesz pokazać to, co chcesz pokazać, ze cię to zasmuca, a że zdjęcia nie wywołują komentarza - to 'jakaś', fakt że mierna, informacja jest.. A że to raport o stanie Wisły - to z treścią wpisuje się znakomicie.

Komentować konstruktywnie zdjęcia - to dość niewdzięczna rola - każdy z nas ma swoje, subiektywne odczucia i czasem się nimi dzieląc, dostaje po nosie a potem już mu się nie chce, lub też po prostu brakuje czasu, żeby powiedzieć że zdjęcia są złe ponieważ...
Na pewno wszyscy z nas zauważyliśmy, że jak ktoś napisze - Fajne zdjęcie! - TO nikt nie pyta, dlaczego mu sie podoba, ale jak napiszesz komuś - słabo - to od razu - a dlaczego? I wówczas, przy skądinąd rozłożeniu 80/20 gdzie 80 to raczej zdjęcia nieudane - brakuje czasu, żeby wyrazić swoją op[inię dlaczego - i dlatego "większość" woli nie pisać w ogóle

Co do samych zaś zdjęć - elementy syfu są, zanieczyszczenie pokazane - ale czy nie można było spróbować zrobić z tego ujęcia jak do pięknego pejzażu, w którym włąśnie te elementy tak bardzo kontrastują? byłaby cała opowieść, a tak jest co jest.
To coś - krzesło/taczko coś - samo w sobie jest ciekawym elementem, ale ot tak cyknięte - BW fajne, to jednak kadr mi osobiście się nie podoba, treść którą można by jeszcze wycisnąć - gdzieś odpłynęła.

pozdrawiam,