Jak dla mnie ten skan jest w porządku, nic nadzwyczajnego, ale też i tragedii nie ma. Nie ma potrzeby zanosić filmu do jakiegoś "specjalnego" labu, wystarczy pewno poprosić, żeby panowie zgrali do TIFF-a (pewno i tak do 8 bitów, ale lepsze to niż nic). Skany, które sobie standardowo zamawiam w Relax Foto w Warszawie zajmują ok. 1MB (36 klatek daje 32 mega). TIFFy zaś zajmują około 6MB. Fakt, że skaner jest dobry, bębnowy, więc to 1MB to świat i ludzie.
Pytanie, które wypada zadać autorowi wątku: co chcesz osiągnąć z tego skanu? Jeśli to ma być na www, to jest jak najbardziej wystarczające. Jeśli na odbitkę - do formatu 10x15, jak podejrzewam, wystarczy. Ale odbitkę i tak lepiej zrobić z negatywu w znanym miejscu, co do którego ma się zaufanie i wie, jak robi odbitki (tj. co psuje, a czego nie :-)