Witam wszystkich
to mój pierwszy post na tym forum. Liczę na waszą pomoc i wyrozumiałość.
W sierpniu tego roku stałem się posiadaczem PENa E-PL3 moja radość z bezawaryjnego użytkowania trwała aż do listopada. Na ekranie zaczęły pojawiać się "martwe piksele". Może nie jest to usterka wielkiej wagi ale kupując nowy sprzęt, który jak dla mnie nie jest tani wymagam by był sprawny w 100%. Wysłałem, więc aparat do serwisu, aparat wrócił do mnie niestety problem nie został rozwiązany. W karcie serwisowej widniała informacja "wymiana tylnej części korpusu" jednak to nie rozwiązało mojego problemu. Napisałem, więc do Olympus Polska, zostałem przeproszony oraz zapewniony że przy kolejnej wysyłce aparatu problem zostanie rozwiązany w 100%. Tak też zrobiłem. Po kolejnych dwóch tygodniach aparat do mnie wraca i...? w karcie serwisowej informacja "korekcja ustawiania ostrości" co to ma niby do "wypalonych pikseli" na ekranie? Chyba ktoś próbuje ze mnie zrobić idiotę... Problem ten dokładnie opisałem w formularzu, na ekranie naniosłem oznaczenia gdzie znajdują się "martwe piksele" i nic, nic nie poczyniono by usunąć tą usterkę. Po kolejnej wymianie mailowej, zostałem poproszony o wysyłkę po raz 3! aparatu do serwisu, ponieważ zostanie on wymieniony na "nowy". Obawiam się że aparat zostanie wymieniony na model refabrykowany. Ponieważ analogiczną sytuację do mojej może mieć wielu klientów a ja dostanę egzemplarz, który już ktoś reklamował. Nie rozumiem podejścia do klienta przez firmę Olympus. Uważałem iż ta firma słynie z jakości swoich wyrobów, niestety bardzo się rozczarowałem tym jak traktuję swojego klienta. Może ktoś z was miał podobną sytuację do mojej? Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu tego problemu. Pozdrawiam



Odpowiedz z cytatem

