Pierwsze, perspektywa nieciekawa, i grzywacz sie dusi w kadrze, na plus to, ze ptak jest ostry, od biedy jako srodowiskowy kadr ujdzie.
Drugie koszmarne kadrowanie, i nie mniej koszmarnie nietrafione z ostroscia, to dyskwalifikuje je jako zdjecie przyrodnicze i jedynie traktowac nalezy jako uzupelnienie wolnego miejsca na karcie.
Niby grzywacz prosty temat, a jak widac nie dla wszystkich...
pozdro