no wlasnie już 3 razy. 2 x w sprawie zdjec hotelu, raz w sprawie zdjęć portretowych. i to mnie ciągle trzyma przy chomikowaniu. za każdym razem sie okazywalo że zdjecia ktore kiedys zostaly odrzucone ze stykówki, nagle okazaly sie potrzebne, i się sprzedały.
I jedna taka sytuacja już zwraca mi koszty dysku, dwie kolejne to czysty zysk. Bo gdybym wywalil, to bym mogl sie conajwyzej ponizej pleców podrapać.
inna sprawa, że przed swietami odchudziłem archiwum zdjęc "for fun" o ponad 100GB, powywalalem kopie zapasowe przetrzymywane na głównym magazynie. ot, zostawilem tylko to co przeszło selekcje, posprzatalem bałagan z czasów kiedy nie mialem czasu na dokladna selekcje materiału.
Gdybym strzelal w JPG'ach byłoby szybciej i mniej bolesnie.