Weihnachtsmarkt czyli jarmark bożonarodzeniowy

[helmuth]

... nawiązując do rozmowy o filtrach artystycznych pozwolę sobie trochę poużywać i nawet ponadużywać:

Pierwsze mi się podoba, Nie ze względu na filtr ale z powodu kształtu budy, jaki nadał jej fiszaj

No to na dobranoc:

[Jan_S]

Pierwsze mi się podoba, Nie ze względu na filtr ale z powodu kształtu budy, jaki nadał jej fiszaj

tak, ale filtr wyciągnął ładnie kształt budy z tła, zdjęcie prosto z puszki nie pokazywało tego...

Fajnie Ci wyszło zdjęcie z watą cukrową - próbowałem też to sfotografować ale "na zdjęciu nic nie ma". Wrzucam więc stoisko z kiełbaskami (w sam raz w porę śniadania) i scenkę ogólną:

[helmuth]

To ja też kiełbaskowo

[Jan_S]

całkiem fajnie sobie radzi 520tka w Twoich rękach, ale na drugim zdjęciu wyszła kicha - Blutwurst znaczy się
---
to ja wrzucę coś takiego:

żeby nie było wątpliwości że to Frankfurt (ten prawdziwy a nie ten nad Odrą)

Żeby nie było wątpliwości że to targi bożonarodzeniowe:

a skoro ruszony był już temat gluehweina i kiszki to i ja dam przykład od siebie. Na zdjeciu stoisko z winem owocowym, ale samo zdjęcie to kiszka - skopane kadrowanie... z grubych uwag to choćby lewa strona kadru - ucięta kobieta pijąca grzańca i jakiś fragment twarzy osoby wchodzącej w kadr. Owszem duża część winy spoczywa na mnie - brak staranności, doświadczenia, uwagi (niepotrzebne skreślić) ale PENy niestety nie ułatwiają roboty. Tryb podglądu - obrazek + dane o ekspozycji wyświetlany jest tak że jedno jest nakładane na drugie - te wszystkie ikonki poukładane po prawej, lewej i u dołu ekranu zasłaniają kadr i krawędzie kadru są przez to niedopracowane... Gdy światła jest dosyć to tak bardzo to nie dokucza ale po ciemku... masakra. Staram się nad tym problemem pracować ale jak widać, nie bardzo mi wychodzi... Trochę żal że w Olympusie nie zaimplementowano podglądu jaki bodaj jest w Fuji że kadr jest "czysty" a parametry ekspozycji są wyświetlane na czarnym pasku u dołu ekranu

[henry1]

tak, ale filtr wyciągnął ładnie kształt budy z tła, zdjęcie prosto z puszki nie pokazywało tego...

Fajnie Ci wyszło zdjęcie z watą cukrową - próbowałem też to sfotografować ale "na zdjęciu nic nie ma". Wrzucam więc stoisko z kiełbaskami (w sam raz w porę śniadania) i scenkę ogólną:

Frankfurt taki wielki ale banhofa ma malutkiego.

[Mirek54]

Frankfurt taki wielki ale banhofa ma malutkiego.

No.podobno wielkosc nie ma znaczenia.
Tylko o ktorym Banhofie piszesz??Bo ten Haupt to rzeczywiscie nie ma sie czym pochwalic poza tym,ze ma25 peronow dalekobieznej,4 podziemnej,4 szybkiej i ze ponad 300 tys ludzi dziennie sie przewinie to zadne wielkie halo.W Hamburgu jest wiekszy,ale to blizej mnie-pewnie dlatego.

[helmuth]

całkiem fajnie sobie radzi 520tka w Twoich rękach ...

Mam taką teorię, że przy takim oświetleniu,w cieniach mało widać, więc i szum jest mniej widoczny

... ucięta kobieta pijąca grzańca i jakiś fragment twarzy osoby wchodzącej w kadr.

Można próbować ratować kadr, wycinając tę kobietę i dla zachowania proporcji kadru, ciąć dół (bo i tak nogi są poucinane).

Frankfurt taki wielki ale banhofa ma malutkiego.

Ale za to ma kilkanaście tych malutkich Bahnhof- ów

Tylko o ktorym Banhofie piszesz??Bo ten Haupt to rzeczywiscie nie ma sie czym pochwalic poza tym,ze ma25 peronow dalekobieznej,4 podziemnej,4 szybkiej i ze ponad 300 tys ludzi dziennie sie przewinie to zadne wielkie halo.

Faktycznie malutki

[Jan_S]

... ucięta kobieta pijąca grzańca i jakiś fragment twarzy osoby wchodzącej w kadr.

Można próbować ratować kadr, wycinając tę kobietę i dla zachowania proporcji kadru, ciąć dół (bo i tak nogi są poucinane).

tak, ale wtedy ta druga pani zostanie sama przy stoliku, twarzą do krawędzi kadru i już w ogóle zdjęcie przestanie gadać... a wystarczyło się cofnąć o krok.. wtedy by i nóg niepoucinało..

[Jan_S]

Frankfurt taki wielki ale banhofa ma malutkiego.

a bo to takie dziwne miasto - autka też mają malutkie

[helmuth]

... a wystarczyło się cofnąć o krok.. wtedy by i nóg niepoucinało..

Jak to mówi Mirek- po latach praktyki, dojdziesz do wprawy