https://forum.olympusclub.pl/forums/...tywy-micro-4-3
Tu masz prawie wszystkie obiektywy systemowe m4/3. wybierzesz sobie, taki , który będzie Ci pasować. Dla starego analogowca tryb M i ostrzenie ręczne nie powinno być przeszkodą, a masz wtedy szkiełka nawet z przysłona 0.95 do dyspozycji.
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
No to teraz czas na 20/1.7 lub 17/1.8 (jedno i drugie na swoje wady i zalety) jako bardziej bardzo standardowe szkło.
Jest jeszcze 25/1.4 Panasonic-Leica, ale droższa od poprzednich wypisanych.
Co do głębi ostrości - wszystkim da się osiągnąć względnie płytką głębię - zależność to obiektywy, a w x100 masz tylko jeden na stałe (co także ma swoje wady i zalety).
Body: E-M5 II / E-M5 / E-M10 / AIR A01
"Canon 24-70 L is good enough (sharp enough) for Annie Leibowitz, but not good enough for some anonymous amateur photographers. (martin mintal)"
Tak, zdecydowanie będzie 17/1,8, jak tylko będzie można kupić.
Dawno, dawno temu miałem manualnego Nikona FM2T i na nim 50mm - bardzo to lubiłem. Z biegiem lat wzrok się psuje albo człowiek uczy się fotografować - wtedy przeszedłem na 40mm (Voigtlaender). 17/1,8 ma szansę być kolejnym krokiem...
Body: E-M5 II / E-M5 / E-M10 / AIR A01
"Canon 24-70 L is good enough (sharp enough) for Annie Leibowitz, but not good enough for some anonymous amateur photographers. (martin mintal)"
Bo mam szafę pełną najróżniejszych aparatów i wagon obiektywów... A jak muszę wyjść na chwilę z dzieckiem do parku to nie mam czego zabrać
Zauważyłem, że najwięcej zdjęć mam zrobionych telefonem, a w drugiej kolejności LX-5.
A że człowiek stary się robi to i stać go na retro, więc X-E1 lub OM-D. X100 mimo swej wspaniałej wspaniałości nie łapie mi AF tam, gdzie bym chciał, a MF występuje tylko w folderze reklamowym. No i brak wymienności szkieł... X-E1 wcale nie jest mały i lekki - porównywalny do OM-D. Ale skoro X-E1 ma AF klasy X100, to wolę OM-D.
Wiem, że to zagmatwane trochę, ale OM-D po pierwszej godzinie zabawy jest bardzo OK. Menu wprawdzie przerasta przeciętnego inżyniera, ale... walczę dzielnie.