Ja kiedyś wiozłem aparat w czarnej torbie, lipiec, +30 w cieniu, jazda sama w sobie była sporym wyzwaniem, a aparat zniósł to gorzej, akumulator padł, a wyświetlacz zrobił się czarny. Wyswietlacz w chłodzie się odratował, ale aku RIP...
Ja kiedyś wiozłem aparat w czarnej torbie, lipiec, +30 w cieniu, jazda sama w sobie była sporym wyzwaniem, a aparat zniósł to gorzej, akumulator padł, a wyświetlacz zrobił się czarny. Wyswietlacz w chłodzie się odratował, ale aku RIP...
Aparat fotograficzny jest nie tylko przedłużeniem oka, ale również umysłu.
Ja jeździłem sporo na rowerze i miałem torbę biodrową http://www.torbylowepro.pl/torba-fotograficzna/lowepro-inverse-100-aw,667s
W niej lustrzankę i dwa szkła...
Po pewnym czasie przestało mi się chcieć jeździć z lusterkiem. Za ciężki i męczyło mnie to. Człowiek już młodszy nie będzie tylko starszy i bardziej leniwy.
Fotografia jest jak magia...
Prawie każdy posiada dziś różdżkę ale nie każdy potrafi czarować.