Jeśli koniecznie lustro to Canon 40D jest b.dobry. Wolałem go od 50D bo ładniejsze zdjęcia robił. 50D, 60D potrzebują dobrych szkiełek, wtedy pokazują na co je stać. Stary Nikon d300, świetne body.
Jeśli koniecznie lustro to Canon 40D jest b.dobry. Wolałem go od 50D bo ładniejsze zdjęcia robił. 50D, 60D potrzebują dobrych szkiełek, wtedy pokazują na co je stać. Stary Nikon d300, świetne body.
jak kupisz e-520 zostanie ci kaski na porzadny obiektyw (np 14-54) , to jedyny plus ,pozdr
Planując zakup konkretnie e-520 rozważył bym Panasonica np G2, który z obiektywem 14-45mm nadal jest kompaktowy, a jego jakość zdjęć jest wyższa od e-520, ewentualnie innego bezlusterkowca z wbudowanym wizjerem elektronicznym.
Jeżeli chodzi jednak o lustrzankę, to zachęcam jednak do canona 40D, nawet z kitem 18-55 (najlepiej USM!, podobna wartość, tzn ~ 100zł) będzie pstrykał lepszej jakości zdjęcia od e-520 z 14-54mm, przy tym będzie miał szybszy i celniejszy AF, dużo lepsze iso, bardziej perspektywiczny system.
5Dmk1,17-35/2.8-4, 35/1.4, 85/1.8 + GH2+G6 20/1.7 + 45/1.8
www.barwyslubu.pl
O Canonie 40D się nie wypowiadam, bo z niego nie korzystałem. Kilka miesięcy fotografowałem Canonem 50D z całkiem sympatycznym szkłem o stałym świetle 2.8 (bodajże Tokiny). Zgadzam się też, że C jest bardziej perspektywicznym systemem. Ale nie porównywałbym e-520, korpusu "low-entry" z 40D, korpusem "semi-pro". Nie ta liga. Uważam, że 14-54 "pożeniony" z e-520 da bardzo sympatyczne rezultaty (a jeszcze lepiej "pożeniony" z E-30). Jeżeli porównywałbym 40D z którymś z korpusów e-systemu to właśnie z E-30. I jestem pewien, że ZD 14-54 znokautowałoby kitowe szkło Canona.
Ziootek
E-30; E-P3; mZD 14-42; "dekielek" 15 mm; ZD 14-54; ZD 9-18; ZD 40-150; Sigma 24; Metz 48-AF1
ale odgrzewaniec![]()
runner
Czy Wy koledzy nie demonizujecie za bardzo tematu???
Kolega zadał pytanie, zapewne pod kątem własnych możliwości powiedzmy....kasowych i preferencji sprzętowych. Odpowiadacie mu prawie analizując fotograficzny rynek, a z tego to raczej bajzel mu w główie zostanie. Czy E-520 to aż taki beznadziejny sprzęt, że nie zrobi się nim porządnego zdjęcia nawet z kitami????
Czy aparat ten nie będzie lepszy, gdy dostanie szanse z lepszym (np. 12-60) szkiełkiem???
I ostatnie pytanie Czy to aparat robi foty czy ten kto nim fotografuje??
Nie wiem jakie masz mozliwości w portfelu kolego, ale jesli niezbyt wielkie- bierz E-520 na początek, może dasz radę pożyczyć gdzieś szkiełko wyższe poziomem od kitów(one wcale nie są takie złe) i sam zobaczysz, że nie zrobiłeś błędnego interesu. jak wykonasz 500-1000 zdjęć o różnej tematyce i poziomie trudności, będziesz zadowolony z efektów jak z degustacji starego wina. Zakładam oczywiście, że będziesz się chciał rozwijać fotograficznie
.