W związku z wystawą w toruńskim Dworze Artusa, oraz SMS-owi od Adama, przybyłem na 20 minut przed jej końcem do olkowego stoiska. Tam oczywiście był nasz forumowy Jacek (miło było osobiście poznać). Mając do wyboru wystawę (świetne zdjęcia przyrody) lub sprzęt, wyjątkowo wybrałem dzisiaj obmacywanie sprzętu. Jacek miał do dyspozycji sporo świetnych rzeczy, ale mnie interesowała jedna jedyna - 17/1.8. Ogniskowa 35 to dla mnie podstawa i nie wyobrażam sobie bez niej zdjęć.
Przyznam, że mając w pamięci zabawę z adamową 20-tką panasonica, oraz czytając testy typu optyczne, nie spodziewałem się wiele. Oczywiście - jakość wykonania znana z 12/2, kompaktowość, tego w sumie oczekiwałem.
Mając na uwadze, że była 17:40 i Jacek miał zapewne cały dzień w nogach, postanowiłem przejść do rzeczy. Wziąłem 17-tkę z OM-D (którego trzeba było przywrócić do ustawień fabrycznych, gdyż pstykacze odwiedzający stanowisko, spróbowali chyba wszystkiego co możliwe...) i zacząłem się bawić. Warunki dość trudne - stosunkowo ciemno, słabe sztuczne światło.
AF - błyskawica. Nie tylko ostrzy szybko ale i pewnie. Do tego (jak w to MSC) bezgłośnie. Tutaj panas nie miał szans (ale to było do przewidzenia).
Ostrość: panas jest ostry - bez dwóch zdań. Czytając testy nabrałem się po raz kolejny (niestety). Otóż, ostrość z 17-tki jest w mojej ocenie więcej niż wystarczająca. Zrobiłem wystarczającą ilość zdjęć i wiem, że do moich zastosowań będzie ba pewno ok. Ba, myślę, że wydruki 70x100 też będą ok. Naprawdę tych linii mniej nie widać... Widać natomiast coś innego: miałem trochę obiektywów w ręku, ...a ta 17-tka daje niesamowicie ciekawy bokeh (jak na 35-tkę). To kolejny obszar, gdzie bije panasa. Przejścia są płynne, klarowne, nie ma rozdwojeń czy nerwowości (ktorą to łatwo można znaleźć w 20-tce). 17-tce bliżej w mojej ocenie do fujikowej 23/2.0 niż panasowi. Podoba mi się mikrokontrast. Kolejny plus w stosunku do panasa - pierścień przysłon z możliwością ustawienia hiperfokalnej (podobnie jak w 12/2). W mojej ocenie, dla tej ogniskowej i głównych zastosowań (street) to bardzo istotny dodatek.
Podsumowując, 17-tka zaskoczyła mnie bardziej niż sądziłem. Cieszę się, że czekam na nią (przedłużając zakup OM-D o przeszło 4 tygodnie już...). Nie wiem kiedy pojawi się w fotozakupach, Panie z Olka na mejla odpowiedziały: w grudniu.
Polecam każdemu by znalazł chwilę na zabawę z tym obiektywem. W mojej ocenie, to świetny kompan 12, 45-tki czy 75-tki.
Wrzucę 3 poglądowe zdjęcia, gdzie chciałbym pokazać jedynie ostrość i bokeh. Inne typy zdjęć są już dostępne dość szeroko w necie. Szybkość AF-u trzeba sobie samemu sprawdzić. Te elementy odróżniają właśnie 17-tkę od 20-tki panasa. Na pierwszym focus na moje x100 - na pełnym rozmiarze szczegóły robią wrażenie.
Wszystko robione na pełnej dziurze, przy ISO1600.
Pozdr.