http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Mirek jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia na temat zdjęć to idź bądź filozofem gdzie indziej i nie zaśmiecaj mi wątku znowu...
Jesli wiek Ci przeszkadza w pisaniu,to napisz konkretnie,ze tylko mlodzi i pochlebiajacy moga pisac u Ciebie.
Jesli starosc jest na forum niemile widziana przez mlodych artystow to sie wyniose z tego forum.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
niemile widziane są durne psychoanalizy twojego autorstwa. Tak jak mówiłem, albo komentujesz zdjęcia albo pójdź sobie gdzie indziej.
Nie no, jak jestem przekonany że Sapphiron wstawia na Forum dokładnie takie fotki jakie mają być. To że (przysłowiowe) 98% fotografów zrobiłoby to zdjęcia inaczej albo w ogóle nie ośmieliłoby się go pokazywać... to taki pikuś,
Zestawiłbym dla przykładu dwie fotki - tę Sapphironową ostatnio wrzuconą i tą z wątku Andy'ego
http://orlowski.dreamhosters.com/zdj...ernity800p.jpg
Obie "trudne" w odbiorze ze względu na brak oczywistego fotograficznego piękna. Wszakże oglądając zdjęcie Andy'ego nie zastanawiam się dlaczego kolory, faktura czy światło jest takie a nie inne. Patrząc na to zdjęcie zastanawiam się na wrażeniem, na skojarzeniami które przywołuje. Próbuję pomyśleć co autor miał na myśli, jakie przesłanie chciał pokazać.
Patrząc na zdjęcie Sapphirona, tego czegoś nie ma. Jest tylko dziwnie sfotografowana kobieta. I nie wiem, czy tak miało być, czy po prostu tak wyszło. Wiem że Sapphiron jakoś sobie z warsztatem radzi - pamiętacie sesję z "panią kolejarzową" te zdjęcia wrzucone tu nie zachwycały ale już ujęcia które trafiły na fejsa były dużo lepsze, niektóre nawet bardzo fajne.... więc może to taka forma artystycznej prowokacji...
Ale odszedłem od tematu.... Więc w przypadku zdjęcia "pani cierpiącej werterycznie" - patrząc na zdjęcie nie wiem czy prawe ramię uciekło z GO bo fotograf nad GO nie panuje czy też tak miało być, patrząc na kolorki na szyi i pod oczami nie wiem czy taki był zamysł czy też fotograf spie....lił oświetlenie i obróbkę. Nawet odbicia w źrenicach są jakieś takie dwuznaczne.
OK. W trakcie dyskusji wychodzi na to że taki był zamiar autora. OK, niech tak będzie. Nie jestem zwolennikiem takich zdjęć ale skoro tak miało być to możemy mówić że Sapphiron ma warsztat opanowany... Do stwierdzenia czy Sapphiron jest dobrym fotografem z zacięciem artystycznym jednak to zdjęcie nieupoważnia... o artyzmie będę mówić wtedy gdy patrząc na zdjęcie będę widział treść a nie formę..
-----------
Sapphiron - oczywiście możesz to co napisałem powyżej puścić mimo uszu, olać etc... bo nie tak dawno udowodniono mi że potrafię oceniać zdjęć i że się na zdjęciach nie znam. Pewnie jest dużo w tym prawdy... ale skoro pytasz i zastanawiasz się nad odbiorem swojej pracy to warto poświęcić temu zdjęciu chwilkę. Może powyższa opinia jest zła i ma małą wartość merytoryczną. Może tak jest. Ale jest uczciwa bo szczera i nie ma w niej ani kumoterskiego poklepywania ani złośliwej internetowej wrogości.
pozdrawiam, wrzuć kolejne zdjęcia z tej sesji, może ich odbiór w całości będzie inny.
Dzięki![]()
Janku S,
bardzo Cie lubie ale dlaczego porownujesz sztuke do chaltury? inaczej tego porownania nie da sie opisac.
pozdrowionka
Member of ABCDEFG Polska. 15% miesiecznie bez ryzyka! Zapraszam.
już różne dzisiaj teksty słyszałem ale żeby nazwać to chałturą?
hmm... dobre pytanie a odpowiedź niejednoznaczna...
po pierwsze, oba zdjęcia są trudne w odbiorze, na pierwszy rzut oka odpychają. Tyle, że zdjęcie Andy'ego szybko zaczyna się bronić a zdjęcie Sapphirona się nie broni. Dlatego zestawiłem te zdjęcia, żeby pokazać różnicę pomiędzy (jak to nazwałeś) sztuką a zdjęciem które jeszcze sztuką nie jest...
Czy jest chałtura? nie wiem, ja pod tym pojęciem rozumiem działanie "na odczepne", działanie świadomie podejmowane poniżej możliwości twórcy, dla zminimalizowania wysiłku...
Nie byłem przy robieniu tego zdjęcia i nie wiem jakie motywacje powodowały Sapphironem.