o co Ci chodzi?Zamieszczone przez caymer
dalej nie wiadomo, o co Ci chodzi.Zamieszczone przez caymer
o co Ci chodzi?Zamieszczone przez caymer
dalej nie wiadomo, o co Ci chodzi.Zamieszczone przez caymer
nie mam siły dokładniej tłumaczyć, poprzednicy zrozumieli, czepiłem się jednej wypowiedzi z innego wątku, patrz cytat na początku.Zamieszczone przez dinx6
skoro większość zdjęć i tak ma być robiona na np na 5,6 to co mi po jasniejszym obiektywie. chodziło o konkretna wypowiedz i koledzy wyżej rozwiajli moje watpliwosci wystarczajaco, ze jednak ma to znaczenie.
f5,6 dla kita to pelna dziura a obiektywy przymkniete lapsze lepszeskoro większość zdjęć i tak ma być robiona na np na 5,6 to co mi po jasniejszym obiektywie.
I'm so happy with my new black body.
Fotografia reklamowa, eventy, konferencje, Warszawa - http://www.fantasmatic.pl/
już teraz wiem, przyznaje sie bez bicia, trzeba było pomyślec wczesniej.
spoko spoko, to dla anonimowych przyszlych czytelnikow ktorzy na pewno zajrza w ten watek![]()
I'm so happy with my new black body.
Fotografia reklamowa, eventy, konferencje, Warszawa - http://www.fantasmatic.pl/
Rozważając o jasności obiektywów IMHO zawsze jaśniej znaczy lepiej. Jak mamy obiektywy o podobnym zakresie to zwykle ten jaśniejszy jest lepiej skorygowany, ostrzejszy, ma mniejsze aberracje a często i jest i lepiej zbudowany. Z pewnością tak jest porównując olkowe 14-45 i 14-54... Auto focus ma też łatwiej na jaśniejszym więc nawet jakby obiektywy były identycznie zbudowane mechanicznie AF w tym jaśniejszym powinien być szybszy i bardziej pewny. Ciemniejsze szkło może być lżejsze i mieć mniejszą średnicę mocowania filtra i to by było tyle jego zalet.
Powyższe nie do końca dotyczy stałoogniskowych obiektywów bo niektóre 1.8 są lepsze niż 1.4 - to tak na marginesie.
Co do 14-54 to dość często pracuję na zupełnie otwartym obiektywie - jest wystarczająco ostry a lubię tą plastykę obrazu - stosunkowo małą głębię ostrości, robiąc ślub znajomym większość ujęć była na całkiem otwartym obiektywie... Szczególnie w systemie 4/3 warto mieć jasne szkła bo tu trudniej o mniejszą głębię ostrości.
Osobiście chętnie bym do moich Olków podpinał jasne stałki - 1.8 -2.8 bo takimi obiektywami byłem nauczony pracować na analogu i nawet 2.8-3.5 to ciemnawo. Do 4/3 mam tylko Zuiko 50/2 - jego zalety - głównie dzięki jasności trudno przecenić...
To jest tak, ze im jasniej, tym lepiej. Po pierwsze, jasniej w wizjerze. Po drugie, zawsze mozesz bardziej rozmyc tlo, jesli chcesz. Po trzecie, czesto obiektyw na pelnej dziurze nie jest tak ostry, jak po przymknieciu. Po za tym, jak pisal ktotek, zazwyczaj to lepsze obiektywy sa jasne, wiec zazwyczaj lepiej skorygowane, ostrzejsze. Ale to nie jest zadna regula.
Robiac zdjecia na slubie (tak przypuszczam) nie bedzie nikt potrzebowal caly czas bardzo malej GO, jaka daje np. f/1,8. W zwiazku z tym tak jasny obiektyw sie nie przyda, bo i tak bedzie przymykany. GO na f/1,8 jesli staniesz blisko obiektu, a tlo bedzie daleko, bedzie bardzo mala.
Pzdr
Najważniejsze, co by tego jasnego, nie trzeba było przymykać, co by jakość była do zaakceptowania bo wtedy jasność jest mało użytkowa.
blady
nienerwowo sobie cykam fotki w tempie 4/3
no tak - święte słowa, co gorsza niektóre z tych ciemnych trzeba przymykać, żeby nie było mydła... co jeszcze bardziej pogłębia różnicę pomiędzy dobrym jasnym a kiepskim ciemnym...Zamieszczone przez blady
Przykładem może być canonowski kit - EF-S 18-55mm f/3.5-5.6.Zamieszczone przez ktotek
Na pełnej dziurze to dno (zewłaszcza na brzegu kadru). Jako tako robi się dopiero przy f8 -f11. Kit Olympusa bije go az trzeszczy.
5Dm3