CzaRny fotki z lasu świetne, dają do myślenia jako dokument. A pomysły z Radogoszcza bardzo mi się spodobały.
Dzięki sojuszniku![]()
CzaRny fotki z lasu świetne, dają do myślenia jako dokument. A pomysły z Radogoszcza bardzo mi się spodobały.
Dzięki sojuszniku![]()
Biker dla mnie jest to normalne, że tym ludziom należy się pamięć i szacunek bo wszystko teraz dąży tylko do tego aby społeczeństwo odmóżdżyć na wszelkie możliwe sposoby.
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
I tak trzymaj ziomalku, nasza przeszłość nie może popaść w zapomnienie w zalewie historycznej tandety.![]()
Mam w planie jak mi czas pozwoli (a z tym jest najgorzej bo sam wiesz jak się dzisiaj obyło przekazanie płyty) objechanie kilku miejsc w Łodzi![]()
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
351. Znalazłem kolejny kierunek zwiedzania lub przewiń tą fotkę szybko do tyłu
![]()
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
No i publikując to zdjęcie zdradziłeś tajemnicę swoich zdjęć. Otóż cały myk polega na tym aby wyzwalać migawkę nosem na ekranie. Zgadłem, prawda?
Trochę posiedziałem nad Twoim ostatnim zdjęciem i cos takiego mi wyszło. Po prostu wolę ten kierunek.
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
Wczoraj wracając od klienta przejeżdżałem niedaleko parku im. "Szarych Szeregów" w Łodzi (dawny im. "Promienistych"). Stoi tam pomnik pękniętego matczynego serca na cześć dziecięcych ofiar obozu dla dzieci i młodzieży, który znajdował się w okolicy więc jako ciąg pewnej historii Łodzi, którą ostatnio serwuję postanowiłem go Wam przedstawić
Sporo w życiu widziałem pomników na żywo, na zdjęciach czy na filmach ( zresztą tak jak każdy) ale osobiście uważam, że jest to jeden z fajniejszych pomników jakie w życiu widziałem jest prosty, monumentalny, bardzo wymowny.
Trochę historii:
W grudniu 1942 roku na terenie łódzkiego getta, mniej więcej w obrębie dzisiejszych ulic: Brackiej, Emilii Plater, Górniczej i Zagajnikowej, wyodrębniono obóz dla polskich dzieci i młodzieży (Polenjugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt). Główna brama obozu znajdowała się przy ul. Przemysłowej, stąd popularna nazwa: obóz przy Przemysłowej. Celem wyjasnienia w czasie wojny Łódź nazywała się Litzmannstadt.
W zarządzeniu Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy z 28 listopada 1942 roku pisano, że będzie to obóz dla młodocianych Polaków – kryminalistów - lub pozbawionych opieki, będących zatem elementem niebezpiecznym zarówno dla dzieci niemieckich, jak też i przez to, że mogliby w dalszym ciągu uprawiać swą kryminalną działalność. Zachowano pozory, że ma to być obóz prewencyjny i wychowawczy. W rzeczywistości był to obóz koncentracyjny przeznaczony dla dzieci i młodzieży w wieku od kilku do 16 lat. Dzieci miały numery zamiast nazwisk, chodziły w szarych drelichach i trepach, pracowały od świtu do wieczora. Były karane biciem, nawet chłostą. Obszar obozu otoczony był wysokim parkanem z desek i strzeżony przez niemieckich wartowników. Więźniowie pochodzili z terenów włączonych do Rzeszy oraz z Generalnego Gubernatorstwa. Część zabrano z sierocińców, część to dzieci, których rodzice zostali zamordowani lub przebywali w więzieniach za udział w konspiracji. Do stycznia 1945 roku przeszło przez to miejsce około 1600 polskich dzieci, choć dokładna liczba uwięzionych jest trudna do ustalenia, ponieważ zaginęła część dokumentacji. W momencie zakończenia wojny było tam blisko 900 więźniów. Dzieci pracowały, podobnie jak ich rówieśnicy z getta, po drugiej stronie wysokiego muru. Miały nawet tych samych nauczycieli - żydowskich rzemieślników, którzy zostali tam skierowani przez Niemców. Dzieci szyły ubrania, wyplatały buty ze słomy, reperowały tornistry, prostowały igły. Wiele zmarło z głodu, zimna i wycieńczenia, zwłaszcza podczas epidemii tyfusu na przełomie 1942 i 1943 roku, udokumentowano wtedy zgony 136 osób. Chore odsyłano do szpitala przy ul. Dworskiej 74 (dziś ul. Organizacji WiN) na terenie getta. Dzieci polskie w obozie zostały całkowicie odizolowane od świata zewnętrznego, nie miały też żadnego kontaktu z ludźmi z drugiej strony parkanu. Filia obozu dla polskich dzieci znajdowała się w majątku ziemskim w Dzierżązni, 15 kilometrów od Łodzi. Dzieci w fili miały o tyle dobrze, że miały możliwość lepszego wyżywania dzięki temu, że pracowały na roli i mogły po cichu się czymś dożywić i nie zanotowano tam żadnego przypadku zgonu.
Cytat z wypowiedzi jednej z więźniarek obozu Gertrudy Nowak
"W czasie epidemii tyfusu widziałam okropne rzeczy. Chore dzieci, których nie zdążono wywieźć do getta leżały na "izbie chorych" bez żadnej opieki. Te, które już umierały, ale jeszcze żyły, wynoszono razem z trupami do trupiarni nago i ładowano do skrzyń lub worków papierowych i tam dogorywały."
No to teraz kilkanaście fotek pomnika bo z samego obozu do dzisiaj pozostał jeden budynek, który w tamtych czasach został zaadaptowany na potrzeby obozu.
352. Pomnik od strony jakby twarzowej.
Gdyby coś komuś nie pasowało w widoku bo już widział kiedyś pomnik to fakt nie podobał mi się wieżowiec w tle
Załącznik 88789
353. Widok trochę bliżej.
354. Widok od drugiej strony
355. Tablica pamiątkowa przed pomnikiem.
356. Bardziej szczegółowo
357. Bardziej szczegółowo z wyobrażeniem wielkości pomnika no i wyobraźcie sobie dodatkowo, że takie dzieci jak ta dziewczynka były tam więzione.
Przy tym zdjęciu napiszę Wam moją własną anegdotę związaną z tym pomnikiem. Kiedy byłem małym chłopcem w wieku przedszkolnym, czasami przychodziłem tutaj z rodzicami i wiedziałem, że pomnik dotyczy dzieci więzionych i zamordowanych w obozie przez Niemców. Byłem wtedy świecie przekonany że to jest maszyna służąca do zabijania dzieci z tego obozu zostawiona na pamiątkę a działała na zasadzie, że wprowadzano tam do środka w ten otwór dzieci i je ściskano na śmierć. Zastanawiałem się też po co ją zostawiano, gdyż przecież kiedyś ktoś może ja uruchomić ponownie i znów ściskać i zabijać dzieci. Patrząc na to zdjęcie i dziewczynkę to proporcje otworu i wzrostu dziecka nie pasują do siebie ale przecież dzieci mają bujną wyobraźnię i takie dysproporcje to dla wyobraźni żaden problem
358. Otwór w pomniku na wprost.
359. Moja wolna interpretacja z dwóch zdjęć
360. Zdjęcie na pożegnanie
![]()
Ostatnio edytowane przez CzaRmaX ; 17.05.13 o 10:25
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
udane zdjęcia i znów ciekawie opowiedziany kawałek historii
Janie mam w planie gdy znajdę chwilę wolnego czasu aby pokazać Wam kolejne miejsce z Łodzi. Jest ono o tyle ciekawe i interesujące bo dla jednych jest to miejsce tragicznych i traumatycznych wspomnień a dla z drugich z kolei miejsce wspomnień najpiękniejszych, radosnych i szalonych
A teraz jeszcze kilka fotek pomnika pękniętego matczynego serca.
361.
362.
363.
364.
354A. Taka wolna amerykanka w obróbce 354.
![]()
Ostatnio edytowane przez CzaRmaX ; 17.05.13 o 22:47
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ