Widocznie mu jednak brakło wyporności jak poszedł na dno....
Przemyśl to....czy warto tyle ważyć, zważywszy że ja waże tylko 92 pomimo słusznego i ważącego nieźle mięśnia piwnego...
---------- Post dodany o 23:16 ---------- Poprzedni post był o 23:15 ----------
I dajmy już spokój oczom... niech się gapiom.
Biorę niedokończone piwo do poduszki i idę spać.... Jutro do pracy... póki jeszcze jest....