Zielonogórski street

[chreasy]

Nie ma brzydkich dziewczat.Tylko czasem wina malo.

O Mirek wrócił

Brakowało jego textów

[apz]

Nie ma brzydkich dziewczat.Tylko czasem wina malo.

Czasem wystarczy zmiana półroczna na artktycznej stacji naukowej , to i wina nie trzeba.

A wracając do meritum: nie to światło, nie to kadrowanie. Przejrzyj może cały watek Rafała Czarnego by zobaczyć o co w tym streecie w ogóle chodzi?

[MaciekMG]

Jest tu kilkoro zielonogórzan , ale zulka ma rację - nie psujmy wątku hellbike'owi. Czekamy więc na więcej!

Z tej wrzutki podoba mi się czwórka.

[hellbike]

nie mam nic przeciwko, gdyby ktos chcial cos tutaj wrzucil - chetnie zobacze inne streety z zg.

A jesli chodzi o temat Rafala Czernego, to jest to dla mnie jeden z watkow "wtf" - prawie zadnego dobrego zdjecia (moim zdaniem) i dziesiatki komentarzy z zachwytami.

[apz]

nie mam nic przeciwko, gdyby ktos chcial cos tutaj wrzucil - chetnie zobacze inne streety z zg.

A jesli chodzi o temat Rafala Czernego, to jest to dla mnie jeden z watkow "wtf" - prawie zadnego dobrego zdjecia (moim zdaniem) i dziesiatki komentarzy z zachwytami.

Rozumiem , nie lubisz Czarnego, Twoja sprawa. tylko jesteś pewien , że piszemy o tym samym fotografie? Ty piszesz o Czernym?
A na pewno oglądałeś te "arcydzieła" z tego wątka? Nie widzisz, że jesteś za daleko od ludzi i wydarzenia. Że w tak ostrym świetle widać tylko smolisty cień i oświetlone powierzchnie jak np. na zdjęciu drugim. Nie dostrzegasz, że zdjęcia 7-10 i kilka powyżej nie są w ogóle streetem.
Móglbys opowiedzieć co jest tematem zdjęć 3-go, 4-tego i 7-mego, bo zdjeciem niestety nie udało Ci się tego przekazać?
Przeczytałeś gdzieś może, że odbiorcę trzeba zainteresować swym przekazem, i że zdjęcie, gdzie model wychodzi z kadru nie jest właściwym pokazaniem historyjki, podobnie jak obcięta w połowie? smycz niczemu w twym przekazie nie służy?

[hellbike]

Rozumiem , nie lubisz Czarnego, Twoja sprawa. tylko jesteś pewien , że piszemy o tym samym fotografie? Ty piszesz o Czernym?
A na pewno oglądałeś te "arcydzieła" z tego wątka? Nie widzisz, że jesteś za daleko od ludzi i wydarzenia. Że w tak ostrym świetle widać tylko smolisty cień i oświetlone powierzchnie jak np. na zdjęciu drugim. Nie dostrzegasz, że zdjęcia 7-10 i kilka powyżej nie są w ogóle streetem.
Móglbys opowiedzieć co jest tematem zdjęć 3-go, 4-tego i 7-mego, bo zdjeciem niestety nie udało Ci się tego przekazać?
Przeczytałeś gdzieś może, że odbiorcę trzeba zainteresować swym przekazem, i że zdjęcie, gdzie model wychodzi z kadru nie jest właściwym pokazaniem historyjki, podobnie jak obcięta w połowie? smycz niczemu w twym przekazie nie służy?

piszac to nie chodzilo mi o obrone moich zdjec - po prostu mysle, ze te czernego sa slabe ^^ i swoich nie zamierzam bronic, bo generalnie mi sie nie podobaja - jednym z powodow zalozenie tego tematu bylo zwabienie tutaj innych zielonogorzan ^^

Aczkolwiek zdjecie nr. 6 z tego tematu podoba mi sie bardziej niz to, co widzialem u czernego.

[TOKIN]

Tylko pierwsze się broni.

[epicure]

Szóstka chyba najlepsza, ale nawet ona się nie broni. Jakbyś się przyłożył tak samo, jak przy zdjęciach z Londynu, i zrobił z tego "Faces of Zielona Góra", to byłaby rewelacja.

Na pocieszenie dodam, że prędzej czy później każdy zalicza taką wpadkę

[krisder]

ja tam mysle, ze zielona gora to brzydka dziura. Anyway, zakladajac ten temat tez mialem nadzieje, ze znajda sie tu jacys inni zielonogorscy streetowcy.

Czyli w ten sposób zamierzasz pokazać miasto którego nie lubisz. Mnie czeka wkrótce przeprowadzka do Wałbrzycha, miasta przez lata zaniedbywanego i na pierwszy rzut oka sprawiającego ponure wrażenie. Obecnie mieszkam w Polkowicach, małej mieścinie ale zadbanej (pieniądze KGHM) i czystej. Czystej w takim samym stopniu jak i pozbawionej duszy. Ładnie wykończony rynek, wyłożony fikuśną i drogą kostką granitową nie spowoduje że zatętni on życiem skoro nie ma tam ani jednej kawiarni czy pubu lecz jedynie same banki. W efekcie po godz.16 zamiera tam życie i nie sposób dopatrzeć się tam jakiegokolwiek piękna czy uroku. Wspomniany Wałbrzych dzięki swojemu położeniu i przy odrobinie dobrej woli i umiejętności daje dużo większe szanse na ciekawe ujęcia. W każdym mieście znajdziesz zapuszczone i zapomniane przez Boga i ludzi zakamarki i na tym forum są one pokazane w pracach kolegów. Chodzi jednak o to jak są one ukazane i że od pierwszego spojrzenia wiadomo "co autor miał na myśli", czego w Twoich pracach niestety brak.

[aga_piet]

Nicość też trzeba umieć pokazać
Epicure trafnie to spuentował.
Może po prostu Londyn bardziej czułeś - trafił do Twych trzewi, przesiąkłeś klimatem i przede wszystkim - znalazłeś pomysł na jego pokazanie.