Coś się zaczyna dziać w końcu w tym systemiku. Szkło 32/1.2 to krok w dobrą stronę, coś jak Olympusowe 45 1.8. Szkoda tylko że zoomy ciągle jak na taką małą matrycą przerażająco ciemne![]()
Tak sie konczy edytowanie postu - mialo byc oczywiscie "V2 jest lepsze od D4"
No wiesz - to ty zaczales od pozycjonowania V2 na tym samym poziomie co EM5
A co twoim zdaniem swiadczy o tej klasyfikacji? Magiczny napis nikon na aparacie?
Ja zauwazylem - i nie tylko ja. W ciemniejszych lokalizacjach wylacza sie PDAF i zostaje tylko CDAF a ten jest troche slabszy niz w aktualnej i poprzedniej generacji Oly/Pana. Nie jest zle ale z pewnoscia mogloby byc lepiej
Wszystko jest kwestia indywidualnego podejscia. Sporo ludzi narzekalo na brak gripa (mnie nie przeszkadzal tylko przy kicie) a jeszcze wiecej narzekalo na kiepskie pokretlo, brak PASM na nim, przypisanie klawiszy programowalnych itp. Jasne ze znajdzie sie sporo ludzi ktorym V1 odpowiada - tak samo jak znajdzie sie sporo ktorym odpowiada dowolny model dowolnego producenta
Jeśli chodzi o szybkość AF z obiektywami z dużego Nikona, to jestem pozytywnie zaskoczony (przykład z v1)
Brzydota tego aparaciku ma swój urok. Z tym nowym zoomem 10-100 jako zestaw do wszystkiego dla amatora całkiem sensowna propozycja - choć droga. Są ludzie, którzy kupują lustrzankę z zoomem o tym samym zakresie i robią zdjęcia tylko na automacie. Mój kumpel jak dostał filtr polaryzacyjny od żony w prezencie do założył go na zooma na stałe, nawet zdjęcia w pomieszczeniach tak robił... Kolesie tachają te graty na wycieczkach - a tu mogą mieć to samo w wersji mini, różnicy w poziomie zdjęć i tak nie będzie żadnej.
Tyle ze oni tego nie rozumieja. Lustrzanki kupuja bo sa "profesjonalne i takimi to sie dobre zdjecia robi". Bezlusterkowce Nikona na swiecie sprzedaja sie przyzwoicie tylko ze wzgledu na marketing i duza baze klientow ze szklarnia ktora mozna potencjalnie wykorzystac (pomijajac fakt czy to ma sens czy nie) - u nas sprzedaja sie raczej kiepsko ze wzgledu na duza cene (pomimo agresywnej reklamy)
To, że w Polsce coś kiepsko się sprzedaje nie jest wyznacznikiem niczego. Gdyby przyjąć Polskę jako punkt odniesienia to Leica już dawno by zbankrutowała. Dla większości klientów informacja, że aparat zrobi zdjęcia za nich, jest zaletą nie wadą. Oni w ogóle nie interesują się fizycznym rozmiarem matryc czy wyborem szkieł, jeśli coś kojarzą - to liczbę megapikseli. Mój kumpel kupił D-90 w czasach, gdy systemy bezusterkowe raczkowały. Możliwe, że dziś jego wybór byłby inny.
Faktem jest, że wygląd tego aparatu zapewne odstraszy część klienteli - poprzednia seria miała dużo ciekawsze wzornictwo.
Niedoceniacie systemu Nikona i jego sprzedaży w Polsce. W moim mieście w co najmniej kilku jak nie kilkunastu sklepach moge kupić Nikona 1. OM-D, EP3, XPro1 jeszcze nie widziałem. Nawet w MM jedynym aparatem z systemu m4/3, który mogłem poogladać to był E-Pl3 - stał w szeregu z kompaktami. Natomiast Nikon 1 był w gablocie podobnie jak Fuji X10.
Moim zdaniem ta seria nie jest kierowana do uzytkowników dużych systemów jako uzupełnienie. Bardziej pozycjonwałbym ją jako alternatywę dla amatorów, którzy chcą się wyróżnić i którzy tak naprawdę zainteresowni są kompaktami ale zobaczyli reklamę i pomysleli dlaczego nie Nikon 1.
Przeciętny użytkownik wie o aparacie ile ma Mpix i jaki jest zoooooomZnajomy przed wakacjami poprosił mnie o pomoc w zakupie aparatu. Warunki były takie: długi zoom, najlepiej 16 Mpix i mieścić się w kieszeni. Stanęło na Canonie SX240 HS.
A sprzedaje się to co ma dobry marketing. Wchodzisz na stronę sklepu internetowego, wybierasz kompakty z wymienną optyką, pierwsze na liście wyskakuje Sony... Ani to kolejność alfabetyczna, ani uszeregowane pod względem cen. Kto smaruje ten jedzie![]()