OMD też strasznie mi się podoba i pewnie bym go kupił, ale to jeszcze nie jest ten moment kiedy mógłbym porzucić lustro:
- mały EVF zamiast kawałka konkretnego pryzmatu
- mało przycisków na obudowie - zbyt często musiałbym wchodzić do menu
- wymiary - aczkolwiek z gripem jeszcze da się to trzymać
Dla mnie to ciągle rozwinięcie idei aparatu dla entuzjasty ubrane w solidny uszczelniony korpus a nie realny następca dużych E.
Poza tym ja się rozmijam z modą ... a OM-D tak samo jak i PENy to takie ładne, "modne" aparaty skierowane do tego samego odbiorcy co kiedyś zaawansowane mega-zoomy. Dla mnie istotniejsza jest niezawodność sprzętu i świadomość, że jeżeli na coś wydałem ileś tyś PLN, to będę tego używał przez wiele lat - nie daję sobie wciskać tego co chce mi sprzedać marketing tylko szukam tego co mi najbardziej odpowiada. Wiem, dziwny jestem
EDIT:
A co do ceny - no cóż - jest jaka jest![]()
Waga - każdy facet z łapami jak grabie nie będzie miał problemówA tak na poważnie - sprawę niesamowicie ułatwia pasek boczny (GS-3 jeżeli się nie mylę) - jak przez niego trzymam korpus, to waga naprawdę nie jest problemem.
Ostatnio edytowane przez RobertW3D ; 25.10.12 o 12:17
Pozdrawiam, Robert
Był sobie Olek, piękny, wielki, czarny Olek z całą kompanią braci ...
... a jest ... żółta łódź podwodna ....
Pierwsza wrzutka ciekawsza - choć też za dużo poprawności. Druga kompletnie nieciekawa. Ja bym chętniej zobaczył Twoje miejsca i jakiś Twój punkt widzenia. Inaczej to każda kolejna wrzutka może kończyć się konkluzją że E-5, D-9, XZ-736B-SE i coś tam jeszcze to fajne aparaty. I co z tego?
Ja bym wolał zobaczyć jakieś ciekawe Twoje spojrzenie na Twój świat, niezależne od modelu aparatu.
dzarro - szczerze mówiąc nie do końca Ciebie rozumiem. Gdy wrzucam zdjęcia, to absolutnie nie skupiam się na tym by pokazać możliwości sprzętu - dyskusja o E-5 wyniknęła z pytania kolegi. A zdjęcia w jakiś sposób zawsze pokazują moje spojrzenie na świat - mój tryb życia i podróży jest taki a nie inny - najczęściej będąc w jakimś miejscu mam co najwyżej parę godzin by coś zobaczyć i biegam za aparatem jak szalonyjeżeli coś potem z tego co zrobię wydaje mi się chociaż cokolwiek ciekawe, to wrzucam - jak nie to kasuję albo zostawiam na dysku "dla potomnych"
![]()
Pozdrawiam, Robert
Był sobie Olek, piękny, wielki, czarny Olek z całą kompanią braci ...
... a jest ... żółta łódź podwodna ....
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
Chodzi mi o taki mechanizm: jestem w Krakowie pstrykam Sukiennice, jestem w Warszawie pstrykam Pekin, Stadion Narodowy i tak dalej i tak dalej... W skrajnych przypadkach to rodowici Warszawiacy pstrykają wyłącznie Zamek Królewski albo Kolumnę Zygmunta, a rodowici Łodzianie nie wyściubiają obiektywu poza ulicę Piotrkowską.
PS. - Bieganie z aparatem jest pewnie dobre dla kondycji(zwłaszcza bieganie "jak szalony") ale może sprawiać, że zdjęcia wyjdą poruszone. Ja proponuję taki kompromis - stateczne dreptanie z aparatem w zamian za próbę dodania do kadrów czynnika "jak szalony".
Życzę powodzenia i tak dalej.
hej, dzarro - jako rodowity łodzianin mam zamiar się obruszyć
tak naprawdę chyba się z Tobą zgadzam - zdjęcia Sukiennic czy Piotrkowskiej (klasyczne) wolę oglądać na pocztówkach. Takie obiekty częśto jednak korcą, coby pstryknąć i mieć "klasyczne" ujęcie. Ciężej jest jednak zrobić coś zupełnie innego, odkrywczego w miejscu, które ma za sobą już miliony klatek zrobionych przez turystó z Japonii...
Pozdr
Zauważyłem że zakup E-5 podziałał na Ciebie bardzo pozytywnie. Jesteś aktywny w dziale "giełda" i to jako kupujący. Życzę Tobie aby ten zapał do fotografii trwał jak najdłużej choć mam do Ciebie "mały żal". Prawdopodobnie upolowałeś moją E piątkę i z braku cierpliwości zakupiłem nową co z kolei ograniczyło mój budżet do zakupu lampy FL-35R.
E-5+HLD-4, E-520,ZD 12-60, ZD-14-54, , ZD-35 macro,Sigma 50-500 f/4-6,3 EX DG HSM, FL-35R
Hej orzeszku zwany dzarro, Łódź to nie tylko Piotrkowska, choć ostatnio robi się sporo by tam ciągle publika przychodziła. Ja np. focę całą Łódź, bo sporo w niej miejsc ciekawych.
Pozdrówka
Tak naprawdę, to moja miłość do fotografii jedynie nieco przygasła w ostatnich dwóch latach - ale to przez pracę zawodową i życie rodzinne - mimo wszystko przez ostatnich 5 lat nieudzielania się na forum co jakiś czas brałem aparat do ręki. Ale faktycznie - nowy sprzęt (a w szczególności szkła) miały na mnie bardzo pozytywny wpływ. Ale nieco Ciebie zasmucę - to nie ja mam Twoją starą E-5. Mój egzemplarz kupiłem osobiści od osoby z Wawy, która przesiadła się na D700.
A skoro kupiłeś kolejne E-5, to znaczy, że nadal coś czujesz do Olka - a to jest pozytywne!![]()
Pozdrawiam, Robert
Był sobie Olek, piękny, wielki, czarny Olek z całą kompanią braci ...
... a jest ... żółta łódź podwodna ....