Niestety budżet w tym roku możliwości zbyt wielkich nie ma, więc tylko pstrykam i nawet ostatnio nie daje do wołania. Nie mam już nerwów do szukania labu, w którym siedzi normalny człowiek , który sam osobiście wola film, i to nie w kuwecie z 15 innymi rolkami, tylko mu zależy, żeby do niego wrocić, ew polecić innym.
Cały czas pracuję nad skanowaniem, ale cyfrowką, na razie nie mogę zgrać blysku lampy z czasami i dobrać obiektywu. Ale to , mam nadzieje, kwestia mojej determinacji i czasu. A tego oststnio jak na lekarstwo.
---------- Post dodany o 01:56 ---------- Poprzedni post był o 01:54 ----------
Mój tylko na drugim kompie pod XP, pod 7 zacząl odpierniczać takie jaja, że odpuścilem.