A mnie krew jasna zalewa, jak patrzę na jakość waszych skanów. Z labu skany w tifach o kant doopy rozbić, płaszczak jeszcze jako tako ale tylko w porównaniu z innymi opcjami, dedykowane, polecane jakieś gumno do skanowania klisz za 100 ojro to pomyłka, samoróbka do mojego cyfrowego body też się nie sprawdza, któryś z kolei lab skopał mi wołanie a powrót do okupacji nocnej łazienki i wołania samemu w obecnej sytuacji nie wchodzi w rachubę.. Ale nic to,dwa nowe body dotarły, trzeci dziwoląg jedzie, w cegle p.t. Practica rolka ma się na ukończeniu....