Ktoś tu na forum (bodajże Wieprz) wrzucał tego linka, to tak odnośnie tego "militarnego" tła http://www.pentaxforums.com/reviews/...roduction.html
Ktoś tu na forum (bodajże Wieprz) wrzucał tego linka, to tak odnośnie tego "militarnego" tła http://www.pentaxforums.com/reviews/...roduction.html
Pewnie jak by dekielek odlozyl na bok to by mial po co zagladac w ten wizjer.A tak to pomimo wypinania ciemnosc ,ciemnosc.Az sie boje ze sie od tego napiecia wzrok straci.
Tak mialem kiedys jak mi zona swiatlo zagasila w toalecie.Myslalem,ze mnie oczy pekly od napinania sie.A to tylko Ona wyłącznika uzyla.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Bo to taka specjalna wojskowa technologia, widzi przez plastik, a zdjęcia zapisują mu się nie na karcie pamięci, a w głowie
widaomo że jak sie strzela to lepiej zdjęcia wychodzą :
co do rysowania mam kilku znajomych którzy w moim odczuciu robią to świetnie. Twierdzą że to do wyuczenia.Że sami umieją tylko dlatego, że się uczyli
więc może to do ogarnięcia...
Więc może ja coś też powiem:
Żeby być dobrym rysownikiem trzeba się uczyć rysować a trening czyni mistrza jak wiadomo co widać czasem u portrecistów, którzy w kilka minut szkicują świetny portret.
Niestety trzeba mieć również choć trochę talentu, bo jednemu nauka przychodzi bardzo łatwo innemu wcale...
Można nauczyć się rysować, ale będzisz umiał tylko to co się "wytrenowało"
i oczywiście nauczysz się pewnych technik, kompozycji, która też obowiązuje w rysunku.
Dla kogoś z talentem plastycznym nauka rysunku to łatwizna, dla beztaleńcia - czasem droga nigdy nie do przebycia.
Można przy intensywnym treningu nauczyć się grać na fortepianie, ale muzykiem się nie będzie .... bez talentu muzycznego...
Tak samo z rysowaniem.
Dzień bez uśmiechu - dzień stracony!
Wszystkim smętnym, nie mającym poczucia humoru, tudzież agresywnie reagującym na nasze wspaniałe i pogodne wpisy, zwane dalej oftopami - MÓWIĘ STANOWCZE NIE ! KRAKMAN - Uczestnik i Użytkownik czego się da..., nawet TWA
Ilu z was uczylo sie rysowac, tak na powaznie, ze mowicie takie rzeczy?
Niemal kazda osoba ktora jest na prawde dobra w swojej dziedzinie przyznaje, ze liczy sie przedewszystkim ciezka praca i talent ma bardzo niewiele do rzeczy.
Czy wasze opinie sa czyms, czymkolwiek poparte? Tak konkretnie, a nie "zbyszkowi na plastyce szlo lepiej odemnie". Kto poswiecil na to swoj czas, duzo czasu, a i tak sie nie nauczyl - i jest w stanie stwierdzic, ze nie byla to wina niewlasciwego sposobu nauki, a jego braku talentu - reka do gory.
Dawno.... dawno temu bylem modelem... do nauki rysunku. Udało się, moja przyszła żona dostała się i skończyła ASP w Krakowie
Ja uważam, że się da nauczyć. Chociaż nigdy nie próbowałem
Patrząc po moich znajomych, którzy umieją - umieją bo się uczyli
Z resztą kursy rysunku przed architekturą z nikąd się nie biorą
Zależy jeszcze o jakim rysunku mówimy. Nauczyć się można wielu rzeczy, co jednak dla mnie nie idzie w parze z talentem. Jasne, że jak poświęcisz mnóstwo czasu to się nauczysz. Są osoby, które 15 razy podchodzą do egzaminu na prawo jazdy i w końcu go zdają, prawda? A swoje doświadczenia opieram na tym, że sama rysuję i maluję akwarele. I tyle.
Nauczyć to się można rysunku technicznego a i tego nie każdy będzie umiał "czytać"
Kursy przed architekturą biorą się ztąd, że znajomość rysunku na architekturze jest podstawą.
Ważne też o jakim rysunku mówimy, czy szkicowaniu rzutów, perspektyw (tego trzeba się nauczyć)
czy też rysowaniu abstrakcyjnym czego raczej się nie nauczymy. Trzeba czuć niestety blusa, czyli mieć talent.
Znam paru architektów i każdy ma większy lub mniejszy talent plastyczny.
To tak na temat architektów
Dzień bez uśmiechu - dzień stracony!
Wszystkim smętnym, nie mającym poczucia humoru, tudzież agresywnie reagującym na nasze wspaniałe i pogodne wpisy, zwane dalej oftopami - MÓWIĘ STANOWCZE NIE ! KRAKMAN - Uczestnik i Użytkownik czego się da..., nawet TWA