Olympus XZ-2

[jarod69]

Takiż to miałem przy smienie 8m i zenicie . Może to i ładne ale użytkowo takie sobie - nie jest zbyt szczelne a w sumie jak łażę się po górkach to nie patrzę na piękno lecz praktyczne zabezpieczenie aparatu (a w kieszeni nieodzowna foliowa reklamówka -baaardzo przydatna rzecz, gdy zacznie padać). w zenicie jest fajny patent na odczepienie przodu obudowy. A według mnie im mniej w oczy kole futerał tym lepiej dla właściciela aparatu.

[ahutta]

Zastanawiam się, czy w tym futeraliku zmieści się xz-2 z tym dokręcanym uchwytem, czy też trzeba go odkręcić.

Wg mnie dokręcany grip w przypadku tego futerału całkowicie traci sens, bo i tak cały czas będzie skuwany w futerale.

[zosia]

Hahahahha.... ja też pierwsze co pomyślałam jak zobaczyłam ten futerał to o mojej smienie i zenicie - każdy miał ten zestaw? Tak jak jaskier pisał... sentyment.
Patrzę sobie na te zdjęcie futerału i chyba faktycznie to jest tak zrobione, że nie można go tak opuścić żeby sobie dyndał....

[jarod69]

Też tak myślę, że uchwyt musi być odkręcony..
Jeden lubi ogórki, drugi gospodarza córki... jak to mówi stare powiedzenie starożytnych Rzymian z Moskwy.

[Janeczek]

Co Wy z tymi pokrowcami, dla mnie to zupelnie nieporeczne.
Po 1....

aparat na pasek i na szyje, niech dumnie dynda i pokazuje status i przynaleznosc...

po 2...

aparat na paseczek nadgarstkowy, chop siup i gotowy do akcji.. (kiedys byla taka moda z saszetkami meskimi)

po 3...

do kieszeni, wszak, to aparat kompaktowy...

Kiedys za posiadania X10 poczulem sie wyrozniony dostajac od fuji skorzany futeral, niestety okazalo sie, ze pasowal jak piesc do oka, strasznie mnie wkurzal....

pozdroofka

[ahutta]

Hahahahha.... ja też pierwsze co pomyślałam jak zobaczyłam ten futerał to o mojej smienie i zenicie - każdy miał ten zestaw?

Co to znaczy miał? Ja dalej mam

aparat na paseczek nadgarstkowy, chop siup i gotowy do akcji.. (kiedys byla taka moda z saszetkami meskimi)

Nie wiem, ale moja męska saszetka nie podlega modom

[jaskier1969]

ciężko powiedzieć jak to jest spasowane...

Nic się nie telepie a pokrowiec jest idealnie spasowany

Zastanawiam się, czy w tym futeraliku zmieści się xz-2 z tym dokręcanym uchwytem, czy też trzeba go odkręcić.

Nic nie trzeba odkręcać. Wszystko idealnie pasuje a do tego pokrowiec fajnie pogrubia grip przez co aparat trzyma się w nim komfortowo. Czego nie można powiedzieć w przypadku gołego body. Wiem, że się ze mną nie zgodzicie bo przecież gołe body trzyma się najprzyjemniej na świecie

Patrzę sobie na te zdjęcie futerału i chyba faktycznie to jest tak zrobione, że nie można go tak opuścić żeby sobie dyndał....

Można, z resztą dokładnie tak jak w Zenitah drzewiej bywało zostawić przednią część futerału dyndającą na dolnym zatrzasku. Nie ma z tym żadnego problemu.

[jarod69]

Odnośnie gołego body to się zgodzę... ten dotyk hmmm..., ale "pokrowczyk" według mnie ma chronić aparat a nie upiększać. Zresztą chodząc nie tylko po promenadach wiem, że aparat lubi się podyndać i miałem przypadek, iż mając aparat na pasku zawieszonym na szyi ekran idealnie był na wysokości guzika od koszuli... efekt: porysowana po wycieczce na szczęście folia ochronna

[ahutta]

Wiem, że się ze mną nie zgodzicie bo przecież gołe body trzyma się najprzyjemniej na świecie

I jak tu się z Tobą nie zgodzić

[jaskier1969]

efekt: porysowana po wycieczce na szczęście folia ochronna

Problem z rysowaniem monitora aparatu występuje praktycznie w każdym nowoczesnym aparacie cyfrowym i właśnie po to są folie ochronne czy też plastikowe nakładki. Dla mnie osobiście najlepszym miejscem do noszenia XZ-2 jest szyja. Aparat jest gruby i ciężkawy jak na kompakt przez co ma sporą bezwładność więc całkowicie odpada nadgarstek. Ten futerał idealnie chroni aparat przed obstukaniem go w wyniku dyndania. Do tego ładnie wygląda. Ja, jak to mawiają jestem starej daty więc mam sentymenty do takich właśnie rzeczy ale te rzeczy mają jeszcze coś czego nie ma żaden plastikowy, materiałowy czy też nylonowy pokrowiec, a mianowicie... duszę . Wspaniałe jest spojrzeć na taki futerał i przywołać wspomnienia z dawnych lat kiedy to człowiek cieszył się z każdej zakupionej (po odstaniu w długiej kolejce) rolce filmu. Młode pokolenie jest zdecydowanie pokoleniem plastiku .