Rysiek_______________
Podstawowe elementy E 4/3 i m4/3
Dobrze, że jeszcze się trzyma, bo szkoda byłoby zaprzepaścić oryginalny dorobek tej firmy.
Badziewne malowanie dobrze koresponduje z precyzją wykonania tego czołgu, która woła o pomstę do nieba (w szczególności odlewy). IS-2 nie jest tu wyjątkiem, taki był standard sowieckich wozów pancernych tamtych lat. Estetyka nie miała znaczenia, liczyła się ilość, a nie jakość.Widać farby nie żałowali. Nacisk na ilość nie szedł w parze z jakością tej farby. A może to wina stosowanej technologii konserwacji ?
Coś znacznie lepiej wykonanego - Douglas A-4N Skyhawk na ILA 2016 w Berlinie.
![]()
Dokładnie. I to nawet nie tylko jakość w sensie estetyki ale i jakość w sensie trwałości. W sytuacji, gdy przeżywalność czołgu na polu bitwy liczyła się w godzinach a nie miesiącach to, czy jego silnik wytrzyma bez remontu 2000 czy 20000km miało drugo- a może nawet trzeciorzędne znaczenie. Ogromna większość z wyprodukowanych czołgów i tak ulegała zniszczeniu zanim ten silnik zdążył się zużyć. I nie tylko armii sowieckiej to dotyczyło - obniżenie standardów jakościowych sprzętu wojskowego było w mniejszym lub większym stopniu odczuwalne we wszystkich krajach. Trzeba było gwałtownie zwiększyć produkcję, brakowało surowców, maszyn, wykwalifikowanej siły roboczej, w wielu krajach dochodził problem dezorganizacji pracy przez bombardowania lub konieczność ewakuacji fabryk dalej od linii frontu - to wszystko wpływało na jakość. W okresie pokoju czołg czy samolot bojowy mają służyć co najmniej kilka a często nawet kilkadziesiąt lat (produkcję amerykańskich bombowców B52 zakończono w 1962 roku a są nadal używane i przewiduje się ich wycofanie dopiero po 2050 roku), w czasach wojny czołg ma dojechać na front (z czego znaczną część drogi transportem kolejowym) i wytrzymać na nim... dobrze jeśli kilka tygodni, czasem zaledwie kilka godzin.
Ostatnio edytowane przez wyszomir ; 1.03.21 o 10:51
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Ruskie czołgi i tak wypadały lepiej od niemieckich. Wiem, to szok, ale oddziałach T-34 było średnio 85% sprzętu zdolnego do walki, W batalionach Panter tylko 35%. Niemcy lubią trochę przekombinować i podobno to samo dotyczy Leopardów. Przeciążony ukłąd jezdny. Soviecki sprzęt miał po prostu działać i działał.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Pantery i Tygrysy były konstrukcją nadmiernie skomplikowaną i właściwie do koca wojny nie zostały dopracowane pod kątem niezawodności. Dużo bardziej niezawodne i do tego mniej materiałochłonne i paliwożerne były PzKW 4 i wielu autorów uważa, ze gdyby zamiast forsować produkcję Panter i Tygrysów dostarczano w większej ilości PzKW 4 pokonanie Niemiec mogłoby być znacznie trudniejsze.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Co do przewagi sowieckich czołgów nad niemieckimi z okresu II wojny, to można polemizować. Przykładem niech będzie PzKpfw IV - podstawowy wóz państw osi tamtego okresu, który był bez porównania bardziej dopracowany i niezawodny od Pantery. Porównywanie T-34 do Sd.Kfz.171 jest nietrafne - masa, jakość uzbrojenia i opancerzenia, a także ogólne zaawansowanie techniczne, stawiaja niemiecką konstrukcję dużo wyżej. Mówiąc obrazowo to nie ta liga. Należałoby ją raczej zestawiać z wozami IS-2. Poza tym T-34 jest często nadmiernie gloryfikowany. Wcześniejsza wersja (T-34/76) nie była rewelacją. Co do Leopardów, to pierwsze słyszę, by miały coś nie tak z układem jezdnym. Nie wiem czy chodzi Ci o Leoparda 1, czy też Leoparda 2? Ten drugi jest najpopularniejszym i używanym w największej liczbie krajów obecnie produkowanym czołgiem, który regularnie wygrywał w ostatnich latach przetargi na całym świecie, pokonując swoich zachodnich konkurentów - Abramsa, Leclerca i Challengera. Niektóre z państw, przyjęło też używane, starsze wersje Leopardów 2 z nadwyżek Bundeswehry. Świadczy to bez dwóch zdań o technicznym zaawansowaniu i dojrzałości tej konstrukcji.
Jedna z armat, eksponowanych w stambulskim parku Barbarossy.
![]()
Ostatnio edytowane przez Operator ; 2.03.21 o 00:09 Powód: uzupełnienie treści postu.
Mars-4 to ta szara wyrzutnia po prawej, za nią - dwulufowe działko GSz-23, a czym jest ta trochę grubsza lufa za działkiem?
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)