Kolejną? To chyba w kółko ta sama![]()
Kolejną? To chyba w kółko ta sama![]()
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Kupując ponad dwa lata temu E-30 myślałem dokładnie tak samo, ale jeśli będziesz się fotograficznie rozwijał, to szybko zauważysz, że twój aparat ma spore problemy w trudnych warunkach oświetleniowych i znając jego ograniczenia będziesz musiał iść na kompromis. Mówię przede wszystkim o dynamice i zakresie tonalnym.
Do swojej E-30 kupiłem sporo szkła, lampe FL50 i tak naprawdę mam dylemat, czy czekać na „reinkarnacje E systemu” z dobrym przetwornikem, czy pożegnać go ze łzami w oczach i przejść na coś bardziej rozwojowego![]()
Ostatnio edytowane przez TomP24 ; 21.09.12 o 14:47
I masz rację. Nim toto ulegnie biodegradacji minie sporo lat. Foty robi calkiem dobre. Dla poszukiwaczy pikseli, szumów, Go i innych pierduł żaden aparat nie bedzie dobry. A jak się okaże, że to ostatni model z tej serii, to nic nie stoi na przeszkodzie aby kupić inny. I to by było tyle w temacie.
---------- Post dodany o 14:48 ---------- Poprzedni post był o 14:44 ----------
Cierpliwi będą nagrodzeni.![]()
W ogródku sąsiadki są ładne kwiatki.
Popieram Stopkę Krakmana !
LUBIĘ WYCHODZIĆ NA DWÓR, NA POLE MAM ZA DALEKO.
Więc słabo przygotowałeś się do zakupów. Przecież ogólnie wszystkim wiadomo, że system 4/3 w kategorii "fotografia w trudnych warunkach oświetleniowych" zajmuje ostatnie miejsce. Jeśli ktoś preferuje taką tematykę, to inne systemy a właściwie FF będą jedynym dobrym wyjściem. I ewentualne E-7 tego nie zmieni. Ot w tym zakresie dojdzie do Nikona 5100, Pentaxa K-7/5/30 ... Mi i wielu innym to nie będzie przeszkadzało bo i tak nie używam więcej niż ISO 800, a jak dojdzie używalne 1600 i 3200 to będę miał dodatkowy bonus, i czekanie na 3200 czy 6400 nie jest absolutnie podstawowym celem.
używam ISO 3200 w E-3 i nie marudze(aczkolwiek staram się po za ISO 1600 nie wychodzić)
oczywiście wiem że, są aparaty które mogą więcej... jednak nie przeceniajmy wpływu sprzętu na zdjęcie...
PS.
jeżeli pojawi się takowy E-7 z matrycą od OM-D, cena będzie jaka będzie, znowu będą dylematy... że w innych systemach za tą kasę można kupić...
więc po co wogóle strzępić języki ?
robić zdjęcia czym się ma i cieszyć się życiem
PS.
prawdopodobnie najlepsze zdjęcia już zostały zrobione dawno temu, w dodatku aparatami na film,
aż się sam dziwie - jak Oni dali radę
---------- Post dodany o 16:03 ---------- Poprzedni post był o 15:59 ----------
coś mi się jeszcze przypomniało...
w okresach kiedy dużo skupiam się na sprzęcie (różne dylematy, czy taki albo inny aparat będzie dla mnie lepszy) - robie zdecydowanie słabsze zdjęcia...
z kolei, kiedy zapominam o "dylematach" sprzętowych - zdjęcia wychodzą mi o wiele lepiej![]()
więc być może to jest najlepsza rada, z cyklu: jak robić lepsze zdjęcia, poprostu skupić się na zdjęciach, zapomnieć o sprzęcie![]()
Finansowo Olek zarabia gdzie indziej. Nie jestem ekspertem, ale chyba nawet teraz w dobie relatywnego sukcesu PENów i OMD Olympus nie zbija kokosów na dziale FOTO, bardziej chodzi tu chyba o pozostanie w grze niż o walkę o zwycięstwo. W E-Systemie wyraźnie odpuścił.
W takim razie na miejscu jest pytanie: w jakiej fotografii się teraz liczy? Wcześniej mógł konkurować mniejszymi rozmiarami i masą. Teraz ten atut przeszedł na coraz bardziej wszechstronne bezlusterkowce.
Nie ma firm które zarabiają "gdzie indziej" - akcjonariusz nie lubią słowa strata, natomiast lubią słowo dywidenda. Dział foto musi dowieść że potrafi robić aparaty, które ludzie chcą kupować i których sprzedaż generuje zyski inaczej zostanie zaorany. Prognoza roku fiskalnego 2012/2013 pokazuje iż pierwszy raz od ładnych kilku lat "camera division" będzie na plusie więc jest nadzieja na rozwój konstrukcji odłożonych na półkę.
OMD E-M1 + małe co nieco czyli:
"Ach Kubusiu żeby nam się tak chciało jak nam się nie chce"