Obraz w wizjerze w słabym świetle wolniej się odświeża i klatkuje podczas panoramowania. Wygląda tak, jakby przeskakiwał co drugą klatkę.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Mniejsze skakanie w kiepskich warunkach oświetleniowych jest akurat dość oczywiste.
Aparat ma ponad cztery razy więcej światła (1,4 kontra 3,2), więc odświeżanie może być częstsze.
Pozdrawiam
Tomek
E-M1, RX100, 12-40, 45.
A jak sobie radzi OM-D z ciemniejszym kitem w kiepskim oświetleniu? Kiedyś sprawdzałem i zauważyłem, że też zwalnia odświeżanie w wizjerze, ale nie potrafię sobie przypomnieć, jak dokładnie to wyglądało i jaka jest różnica w porównaniu do Fuji.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
W OMD są dwie prędkości odświeżania wizjera.
W kiepskich warunkach oświetleniowych masz do wyboru:
- wolniejsze odświeżanie, lepsze kolory i skakanie, może ciut mniejsze niż w Fuji
- szybsze odświeżanie, gorsze kolory (pokaszkowane i blade) i zupełny brak skakania.
Pozdrawiam
Tomek
E-M1, RX100, 12-40, 45.
Pamiętam, że w Sony nie było skakania, ale za to smużenie. Może soft "dorabiał" te brakujące klatki na zasadzie interpolacji danych, dzięki czemu obraz w wizjerze był bardziej płynny, ale mniej ostry.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
ISO:
http://dslr-check.at.webry.info/201212/article_3.html
Różne testy X-E1 znalezione w necie
http://m43blog.com/tag/fuji-xe1-review/
runner
Co do X-E1, to jestem pełen obaw. Nie wiadomo jakimi nieprzyjemnymi "niespodziankami" uraczy nas X-E1.
Po X10 - matryca, X100 - SAB, XE-1 - ???
Fuji ma świetną plastykę zdjęć i balans bieli ale sprzęty awaryjne.
Fotografia jest jak magia...
Prawie każdy posiada dziś różdżkę ale nie każdy potrafi czarować.
nie awaryjne, a raczej niedopracowane
E-3 z kitem,C-55, Canon T80 z kilkoma FD i AC oraz trochę antyków
Awaryjność Fuji dotyczy póki co tylko kwestii SAB w X100. Matryca w X10 to nie była awaria, a niedoróbka, zresztą później wyeliminowana. I na tym się kończy lista wpadek. X-Pro1 jest już jakiś czas na rynku i nie słychać, aby sprawiał jakieś kłopoty. A X-E1 to to samo, tylko w innej obudowie i bez wizjera optycznego. Ja się niczego nie obawiam.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb