
Zamieszczone przez
epicure
Takie, a nie inne odwzorowanie detali w Fuji to głównie zasługa nieudolności Adobe, a nie matrycy samej w sobie. Poza tym nie da się zrównać Olka do poziomu detali z Fuji, bo ten poziom nie jest taki sam w całym kadrze i zależy od samej struktury. Tam, gdzie struktura drobnych detali jest nieregularna, tam ich odwzorowanie jest bardzo dobre. Gorzej w miejscach, gdzie występuje drobny, regularny wzór. Dla pełnego obrazu możliwości tej matrycy sugerowałbym jednak sprawdzenie rezultatów również na Silkypix i w jpegu.
A dla zachowania obiektywizmu warto dodać, że każdy cyfrowy aparat produkuje detale, których nie ma. Jeśli nie w postaci mory, to schodkowania, bandingu, color bleedingu czy samego szumu - w końcu to też detal, którego nie powinno być. Zanim zaczniemy wyciągać jakiekolwiek wnioski, to lepiej najpierw spojrzeć na jakość obrazu jako na całość, wliczając poziom szumów, DR, kolory itp. Żeby nie okazało się przypadkiem, że nie do końca wierne odwzorowanie wzorka (w rzeczywistości widocznego gołym okiem jedynie z bliska) na banknocie sfotografowanym z odległości kilku metrów świadczy o jakości zdjęcia bardziej, niż wszystko inne razem wzięte.