XF 56R może teraz utrzymać cenę, bo nie wygląda na to, żeby ludzie się nagle rzucili na nową wersję.
XF 56R może teraz utrzymać cenę, bo nie wygląda na to, żeby ludzie się nagle rzucili na nową wersję.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
W sumie to patrząc z boku można by wysnuć wniosek, że XF56 im nie wyszedł i szybko wprowadzają ulepszoną wersję. Dziwny ruch z ich strony. Jak znajdę czas to poczytam na anglojęzycznym forum Fuji co o tym myślą.
Patrząc z boku, to jeszcze bardziej mnie dziwi armata 40-150/2,8. Nie dość, że duży, to jeszcze o ćwierć kg cięższy od C 70-200/4 IS.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
No trudno, żeby teleobiektyw był mały. Ma rozmiary podobne do EF 70-200 f/4 L, czego należało się spodziewać. Pusty w środku też nie jest, więc swoje waży.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Jest wyraźnie większy od EF 70-200/4 IS USM, jest też cięższy niż Sony FE 70-200 mm f/4 G OSS, Fuji jest co prawda działkę jaśniejszy, ale na mniejszą matrycę.
Po Sigmie 50-150 2.8 OS HSM widać że tego typu obiektyw może być jeszcze większy. Z drugiej strony "stara" Sigma 50-150 była znacznie mniejsza, a znowu nie taka zła optycznie.
To nawet nie jest problem wielkości matrycy. 200/4 = 140/2,8 = 50mm. Oba szkła wymagaja takiego samego otworu. Połączenie większego i cięższego szkła z małym korpusem nie ma żadnych zalet. W plecaku/torbie wyjdzie na to samo, a ergonomia zestawu fujika będzie raczej kiepska.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Generalnie z teleobiektywami ergonomia jest kiepska. Widziałeś jak śmiesznie wyglądają lustrzanki z takimi szkłami? Współczuję tym, co muszą czegoś takiego używać.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Ja wiem że teoretycznie ten obiektyw może mieć średnicę mniejszą niż 72mm, jednak jak widać w praktyce są one takie jakie są, Olympus 35-100/2.0 ma średnicę 77mm, raczej nie bez powodu
Widać że nowe szkła są generalnie większe. EF 24-70 2.8 II ma o ile dobrze pamiętam 82mm, stary miał 77mm, tak samo 16-35 2.8 II. Sony 70-200/4.0 też ma średnicę 72mm - jakiś powód jest.
Wspominana już przeze mnie Sigma 50-150 2.8 OS HSM to już w ogóle na pierwszy rzut oka kuriozum jest - 77mm średnicy i szkło do APS-C, ale optycznie jest bardzo dobra, szkło ewidentnie nie dla mnie, jednak ktoś je widocznie kupuje.
---------- Post dodany o 06:32 ---------- Poprzedni post był o 06:30 ----------
Krótkie tele. się czasem przydaje, Canonowskie 70-200/4 są całkiem poręczne. Fakt że korpusem typu X-E2 nawet takie niezbyt duże szkło wyglądałoby śmiesznie, ale już z ciut większą lustrzanką używa się fajnie.
Ten powód jest bardzo prosty. Olek to klasyczne szkło 70-200/2,8 z konwerterem 0,5 i obcięte do 2,0. W szkłach 70-200/2,8 77mm to minimum. C 200/2,8 ma 72mm, ale powszechnie wiadomo, że do 2,8 kilku setnych mu brakuje. Poza tym nie wymagam od Fuji cudów, ale jego szkło powinno być chociaż krótsze od Canona. Dla mnie dopiero wtedy miałoby sens.
Pewnie Fuji też jakoś uzasadni wielkość szkła i będą to zapewne argumenty jeszcze bardziej sensowne niż te, które pojawiły się przy okazji nowego 56/1,2.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Z dużym zaskoczeniem obejrzałem podlinkowane zdjęcia nowego 56/1.2, zwłaszcza zaskoczyły mnie porównania do starszej wersji bez filtra. Nie widzę specjalnej różnicy na prezentowanych fotografiach. Dziwne.
Teleobiektyw wygląda bardzo zacnie. Fakt że spory, ale taki już urok długich szkieł.
Acha i co złego to nie ja...
----
moje zdjęcia