A tak z ciekawosci, ktorego oka uzywacie do kadrowania przez wizjer. Logika podpowiada prawe, co teoretycznie pozwala podgladac co sie dzieje dookola lewym....., choc ja jakis lewooczny chyba jestemi bardziej mi to odpowiada.
Dzieki za opinie
A tak z ciekawosci, ktorego oka uzywacie do kadrowania przez wizjer. Logika podpowiada prawe, co teoretycznie pozwala podgladac co sie dzieje dookola lewym....., choc ja jakis lewooczny chyba jestemi bardziej mi to odpowiada.
Dzieki za opinie
Przepraszam że żyje, to JUŻ się nie powtórzy ......
ja używam lewego - jakoś tak mi pasuje. Poza tym w E-500 wskazania są po prawej stronie wizjera i w moim przypadku lewe oko lepiej się sprawdz (zwłaszcza przy noszeniu okularów).Zamieszczone przez wgerwat
A wracając do tematu - mnie moja lustrzanka cyfrowa bardzo denerwowała i zajęło mi trochę czasu żeby jako tako ją okiełznać. Najbardziej denerwowały mnie nieostre zdjęcia o dziwnych kolorach. Zdecydowaną wadą (w tym wypadku E-500) bardzo działającą na niekorzyść 'przesiadki' jest cholernie mały wizjer. Mam w domu pod ręką Nikona F80 i różnica jest po prostu porażająca... no ale nic - jak już się przyzwyczaiłem (i przesiadłem na RAW-y, i dokupiłem trochę obiektywów na M42, i zacząłem bawić się w panoramy to foci mi się bardzo fajnie).
Pozdrawiam
Jestem swiezo upieczonym posiadaczem lustrzanki i mam wlasciwie 2 spostrzezenia.
1. zdziwilo mnie, ze latwiej zrobic zdjecie lustrzanka niz kompaktem, choc wszyscy dokola zwykle mowia inaczej (moze zeby sie podbudowac)
2. paradoksalnie do ptk. 2. powiem, ze odkrycie mozliwosci lustrzanki jest tak duze ze duzo wody uplynie zanim bede robil swiadome zdjecia.
Pozdrawiam.
To zależy, które oko macie dominujące. Do sprawdzenia polecam taki oto test:Zamieszczone przez Ficek
1. Przy otwartych obu oczach kierujemy palec wskazujący wyciągniętej ręki (obojętnie której) na jakiś oddalony przedmiot.
2. Zamykamy lewe oko i sprawdzamy, czy palec nadal wskazuje dany przedmiot,
3. jeśli tak to prawe oko jest okiem dominującym, jeśli nie, to oczywiście lewe...
ten test łatwo jest również przeprowadzić u małych dzieci, co to niby niczego nie kumają. Wystarczy właśnie pozwolić im spojrzeć np. w wizjer lustrzanki. Jeśli spojrzą prawym okiem, to ono jest dominujące jeśli lewym, to lewe. Ja mam dwójkę dzieciaków, jedno ma dominujące prawe oczko, drugie lewe.
To jak to jest, że mi z tego testu wyszło że mam dominujące prawe, a w lustrze patrzę lewym ?
Jesteś innyZamieszczone przez rodia
Mi wychodzi prawe i patrzę prawym.
"Tofik, ty nie jesteś inny, ty jesteś ... oryginalny"Zamieszczone przez celebrity plus
![]()
Jak łatwo jest pstrykać lustrzanka przekonałem się będąc na wycieczce na Jurze. Dzieci 10-12 letnie wyrywały sobie z rąk Samsunga GX-1L i szło adjęcie za zdjęciem. Z czystej ciekawości poprosiłem o możliwość pomacania aparatu i przegladnięcia zapisanych tam fotek. Mama sie zgodziła, dzieciaki podały mi dslra i .... Wszystkie zdjecia co przeglądnąłem były ostre, nawet jako tako skomponowane, a jedno dziecko pouczyło mnie, że kwiaty i grzyby to się robi po uprzednim przestawieniu takiego dingsa na ikonke z kwiatkiem, a widoczki to po ustawieniu dingsa na takie dwie namalowane na kółku górki jak garb wielbłada nie mówię już co mi powiedzieli na temat przegladania na monitorku LCD. Sprawdziłem nastawy i po jeszcze zadanych pytaniach wiem, że na nastawach auto i nauczeniu dziecka operowaniem pierścieniem ogniskowania, czyli zbliż-oddal robienie nawet poprawnych technicznie zdjęc jest proste. Jedno tylko postawiło mnie w osłupienie-beztroska dzieciaków. Macali, co prawda nie zamierzenie szkło obiektywu podczas wyrywania sobie aparatu i o zgrozo nie mieli pokrywki na obiektyw i aparat nieosłoniętym obiektywem lądował do plecaka. Na zwróconą matce uwagę, ta nie zaregowała, poprostu to jest ich komunijny prezent, i pomyślec,że za moich czasów szczytem marzeń był zegarek a w wiekszości przypadków zadowalała książka.Czyli nie bój żaby! Problem zacznie sie kiedy poczatkujacy posiadacz lustra zechce go świadomie wykorzystywać, wychodząc poza zakres auto-picture.Na marginesie powiem,ze mój E400 zdecydowanie szybciej ustawia ostrośc mimo "tylko" trzech punktów AF, jakość wykonania to klasa wyższa w stosunku do Samsunga i kolorki na monitorku też jakoś lepiej sie prezentowały, poza tym ten uprzykszajacy mi komfort obsługi grip z prawej strony Samsunga też przemówil na korzyść Olka, który owego cudu nie ma i pewnie dlatego E400 mnie urzekł. Pozdrawiam.