cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Ja ZAWSZE ładowałem baterie co wieczór bez względu na to czy to E1 E3 E5 czy EPL1. Rytualnie zanim zjem i zdejmę buty i jako pierwszą rzecz po zakwaterowaniu - wpycham ładowarki w ścianę i baterie podpinam do prądu... Nawet jak mi zostało w baterii jeszcze w mym mniemaniu hoho ho i wystarczy...
Znów przewrotnie spytam : Zmieniałeś co 2 czy co 3 dni? A może co 2,5 i kończył Ci się prąd akurat zanim była osiągalna wtyczka ?
Miałeś kiedyś sytuację, że wkładasz do aparatu baterię która powinna być pełna a ona z niewiadomych przyczyn ani me ani kukuryku ?
Jest taka maksyma - baterie ładuj zawsze kiedy tylko możesz...
Może to nawyk z podejścia do radia... Nigdy nie wiesz kiedy i ile czasu będziesz używał radia - więc jak możesz to ładuj albo zostaw baterię w ładowarce bo może za chilę pójdziesz w teren a może będzie całonocna akcja
Podobnie laduje się RECCO albo Autopulse. Ma być pełne po brzegi i gotowe do długiej pracy...
Nigdy nie na zasadzie a dziś się jeszcze nie skończyło w baterii to nie ładuję baterii wieczorem bo mam troszkę prądu
Raczej nie - jeśli masz możliwość to ładujesz bateryjki bo zabraknie Ci prądu jutro o 13 a najbliższą ładowarkę będziesz miał dopiero o 19 :30... To będziesz sobie pluł w brodę że nie skorzystałeś z gniazdkka i nie doładowałeś napoczętej bateryjki...
Do czego zmierzam ? - ze te baterie na wyjeździe tak samo trzeba ładować gdy można...
Natomiast jeszcze raz napiszę patrząc po sobie - sposób pracy wymusza mniejsze zużycie baterii. Nie trzeba robić dziesiątek niepotrzebnych ruchów zużywających prąd...
W sposób podobnie nie podparty żadnym zestawieniem mogę napisać, że EVF żre mniej prądu niż wyświetlacz więc nawet podglądając zdjęcie czy oceniając ostrość za każdym razem wydatek energetyczny jest mniejszy.
Nie interesują nas tylko klapnięcia migawki ale realne używanie aparatu...
Na jakiej podstawie oceniacie histogram albo ilość przepaleń w lustrzance ? Matówka to pokaże - górny wyświetlacz? czy jednak trzeba wcisnąć guzik play ?? A jeśli trzeba to ekranik żre prądu więc nie dość że dochodzi nam ruch lustra to jeszcze wyświetlenie na ekraniku... Oczywiście możemy robić różne założenia, że ktoś nie zerka na ekranik nie sprawdza histogramu , że tylko robi zdjęcia - ale pewnie wielu z nas korzysta z tej wspaniałej funkcji gdy ma możliwość
Nic nie zmieniło się u mnie w podejściu do ładowania baterii Jak ładowałem komplet pod koniec dnia tak ładuję i teraz obojętnie czy mam jeszcze pół ćwierć czy trzy ósme - Nie widzę znaczącego spadku wydajności ogniw w uzywaniu a w tej samej wadze mam 2x więcej baterii w torbie. pomijam oczywiście różnice wagi reszty sprzętu ale nie o tym rozmawiamy...
Nie dostrzegam tu żadnej straty a porównanie mam do E1 E300 E410 E 510 E 5.
Ostatnio edytowane przez dobas ; 16.09.13 o 21:13
Tu jest demo/prototyp ze sklejki/działajacy (??)
Pewnie zrobiony, żeby podrażnić właścicieli 4/3![]()
a ja że jedno aku w e-3/e-5 pozwoli na więcej fotek niż 2 w om-d.
Oglądasz histogramy w wizjerze? Co za różnica zresztą - mnie wystarczał podgląd 1sekundowy po robieniu zdjęcia na LCD.
To że masz potrzebę co chwila zaglądać w histogram nie uważam za zaletę aparatu, raczej cechę kiepskiego światłomierza i DR.
Ja dzięki wypożyczonemu OM-D przekonałem się że 1 aku w EVIL może nie dotrwałby nawet do wesela po życzeniach jako główne body.
Na szczęście miałem Pentaxa, z którym na jednym komplecie zrobiłem 1500 zdjęć, a do Olka drugi aku, bo byłoby krucho.
Jak szedłem w góry z E-3 to aku mi starczał na kilkudniowy wyjazd. Mnóstwo panoramek w raw.
Teraz aku w e-pl1 nie wyrobił do końca dnia - 250 fotek i kaput. pewnie ten model pewnie tez ma energooszczędny EVF
Można się zachwycać bezdyskusyjnymi zaletami wizjera, oglądać sobie na bieżąco wykresy itd,
albo nie nosić garści akumulatorów w kieszeni, tylko 1 dodatkowe w gripie i zrobić 2000-3000 zdjęć na luzaku.
Ostatnio edytowane przez Iwo ; 16.09.13 o 22:22
Kupię 100-400mm lub zamienię za Panasonic 70-300mm
mamnadzieję że cena E5 teraz spadnie...![]()
"Bez muzyki życie byłoby pomyłką." ~ Wilhelm Friedrich Nietzsche
E-M5 + Pen E-P3 + Lumix 20/1.7 + Oly 12-40/2.8 + 45/1.8 + 40-150 + manualne macro +7.5/3.5
moja galeria: http://nightelf.org Prawa Ręka Egzekutora-Skarbnika TWA
Mniejsza już o te baterie, choć wg mnie taki bezlusterkowiec będzie pobierał i tak więcej prądu niż lustrzanka choćby z tego powodu, że zdjęcie trzeba jakoś wykadrować i często jakąś chwilę to trwa, a wtedy działa i matryca i wizjer.
Z dużymi (gabarytowo) szkłami 4/3 wydaje mi się, że problem zasilania jakieś tam znaczenie może mieć, ale wiadomo że te baterie teraz nie są jakoś nieziemsko drogie i przy rozsądnym operowaniu dwoma, trzema sztukami prądu nie powinno zabraknąć.
Wizjer optyczny to jednak wizjer optyczny i widzę to co jest rzeczywiście, a nie obraz przemielony przez elektronikę.
Nie chcę tu ślepo bronić tradycyjnych rozwiązań kosztem EVF bo ten daje ogromne możliwości i co by nie mówić Olympus jest znowu pionierem w rozwiązaniu, które i tak z czasem pojawi się we wszystkich systemach, ale póki co chciałbym jeszcze dostać tradycyjną lustrzankę z szybkim AF, optycznym wizjerem i matrycą na poziomie, którą mógłbym podpiąć do moich szkieł.....
Bezlusterkowiec będzie miał większe zapotrzebowanie na prąd, niż lustrzanka. No chyba, że lustrzankę sprowadzimy do parteru (czyt. do pracy w LV). Ale problem jest rozdmuchany i dla chcącego mało istotny w praktyce.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Kiepski światłomiesrz i DR - nie wiem o czym piszesz ale możliwe, że masz rację. Pewnie sa aparaty z dobrym DR i światłomierzem, w których LCD jest wiargodny jak ta lalala bez względu czy oglądany na lodowcu, na stoku w Beskidach, na plaży w Ustce, czy w ciemnym lesie histogram jest do niczego nie potrzebny...
Czyli reasumując po każdym zrobieniu zdjęcia wyświetlasz jeszcze zdjęcie na LCD przez sekundę.
Zatem już nie tylko oceniamy żywotność baterii w aspekcie
O ile wówcdzas spada żywotność ocenina przez C I P A czy TIPA ? dwukrotnie ? trzykrotnie ?
bo w założeniach podesłanych rzez Ciebie testów nie badano wyświetlania zdjęcia na LCD przez sekundę...
Dodawać nie trzeba zapewne, że największe zużycie prądu masz podczas zabawy typu włączam / wyłączam, włączam, wyłączam... a z tym masz doczynienia podczas jednosekundowego wyświetlania
Jak szacujesz ? ilukrotnie spadnie żywotność przy takim uzyciu ? czy moize zakładasz, że jak na testach porównawczych i nic się nie zmieni...
O proszę już dojechaliśmy do 3000 zdjęć i trzech tysięcy włączęń i wyłączeń LCD po sekundzie, łącznego czasu świecenia ekranu przez 50 minut.
Zapewne w naszych porównaniach uwzględniłeś też zasadę jednej zmiennej więc porównujemy słaby wynik w tatrach ( załóżmy, że zimą ) i rewelacyjny wynik w równie trudnych warunkach...
Jeszcze raz napiszę - NIE MA MIARODAJNYCH I RZETELNYCH TESTÓW, które mógłbym porównać do rzeczywistości. Nie znam takich testów. bo pewnie są ale nie znam i nikt mi nie pokazał...
Przepychanki tego typu w żaden sposób nie oparte na zasadzie jednej zmiennej można włożyć między bajki...
Bo patrz - z jednej strony mizerne 400 zdjęć Bodzipa a z drugiej półtora tysiąca Twoje...
pochylmy się nad szczegółami..
Ale oczywiście cała reszta warunków jest opisana uwzględniona i niezmienna ?? Pojemność ogniwa, producent, wiek baterii, użycie obiektywu, jaki obiektyw, uzycie wyświetlacza, stopień podświetlenia, czas świecenia, warunki pracy, temperatura otoczenia, używanie wyświetlacza, stabilizacji miliony pierdów w rodzaju stabilizacja po naciśnięciu spustu, resetowanie obiektywu, ilość włączeń i wyłączeń, czy to 2000 zdjęć ciurkiem, czy może 2000 zdjęć nie czy CAF czy SAF czy może MF... ??
Jak często aparat był wyłączan i włączany, ile czasu miało ogniwo żeby się zregenerować....
Czy używany był zoom, a może stałka, czy obiektyw był resetowany ? czy był używany zoom sterowany silniczkiem...
czy wyłączeń i resteowań było 7, czy może 2000 ?
Zmiennych jest tyle o których nic nie wiemy we wzajemnych przepychankach na zasadzie ja robie tysiąc ja trzy a ja siedem...
że takie porównanie to jak wysnuwanie wniosków , że zielone samochody są szybsze na podstawie własnych doświadczeń....
Bo zawsze jak jeżdżę zielonym to szybciej wracam do domu...
Nawet standardy testów tej przytoczonej przez Ciebie za przeproszeniem C I P Y stawiają wiele do życzenia.
Wieeele... Jest jakaś chęć ustandaryzowania warunków ale jaka... Czytałeś czy tylko pokazujesz zestawienie 870 vs 350....
Przykładowo, taki drobiazg z wytycznych C I P A. Drobiażdżek i nie istotny szkopulik...
Jeśli mamy w sprzęcie "motor driven optical zoom" a taki mamy niewątpliwie w OMD z 12-50
przed każdym zdjęciem masz obowiązek przejechać TELE > WIDE lub WIDE > TELE nie rączką w obiektywie manualnie tylko guziczkiem i silniczkiem ( tuatj tym guziczkiem z pierścienia w trybie sterowania silnikiem...
Albo co drugie zdjęcie JEDZIESZ WIDE> TELE > WIDE lub TELE > WIDE > TELE
Jak myślisz - to miarodajne ? wiarygodne ? wartye przytaczania w takiej dyskusji ?
Każdy chyba się zgodzi, że jesli chcemy porównywać E610 z 1442, który nie ma sterowanego silnikiem optycznego zooma z EM-1
w którym na zasadzie idioty co drugie zdjęcie - zgodnie z wytycznymi C I P Y - będziemy jeździć silniczkiem w 12-50 od 12mm do 50mm i od 50mm do 12mm co drugie zdjęcie zaś w 14-42 ten wydatek energii nam odpada bo nie ma sterowanego silniczkiem zooma....
takie porównaniejest żadne smieszne i nic nie warte a przytaczanie tych wyników wtego typu dyskusji jest tylko przekłamywaniem rzeczywistości....
Tak!! Zgodzę się że jeśli tak będziemy porównywać te dwie maszyny - jedna będzie miała dużo mniejsze osiągi jak w przytoczonych przez Iwo zestawieniach...
rzeczywiście 350 vs 870 robi wrażenie... tylko jak to się przekłada na rzeczywiste fotografowanie... Ładnie wygląda w zestawieniu - pokazuje jak mało zdjęć zrobi takie OMD.
Nikt normalny tak jednak nie fotografuje i w trybie foto nie uzywa tego pierścienia. Co więcej mądrze używane narzędzie można tak skonfigurować żeby tego prądu nie żarło Słowemm jeśli takie mamy przyjęte kryteria C I P A i na nie się powołujesz - warto znać metodologię badania. Nie pytam nikogo czy taka metodologia ma sens bo każdy sobie odpowie na pytanie czy taki pomiar jest miarodajny przy porównywaniu E610 i OMD E1... Nie pytam też nikogo czy teraz bieże na poważnie takie zestawienie,,, To też pytanie retoryczne i chyba wstyd je zadawać...
no ale liczby są liczby. Tu jest 300 tam 800 - robi wrażenie bo i tak nikt się nie pochyli nad przeczytaniem co jest sprawdzane i jak,,,
Dla mnie miarodajność testu w którym w 12 - 50 jeżdżę zoomem w te i nazad bo muszę aby być zgodnym ze standardem C I P A z porównaniem z E 610 z 14-42 w którym takiego wydatku energetycznego nie ma bo nie ma sterowanego silnikiem zooma jest śmieszna i żadna...
Podobnie jak przymus używania w teście bardziej prądożernego wyświetlacza, którego nigdy w terenie w zasadzie nie uzywam..
Jeśli ktoś w taki sposób fotografuje, co 10 zdjęć wyłączając aparat i resetując obiektyw - to może brać sobie do serca tego typu porówniania.
Ja osobiście staram się przed każdym zdjęciem nie zmieniać zakresu zooma za pomocą silniczka mam zaś świadomość, że przy odrobinie wiedzy i przeczytaniu instrukcji, można konsumpcję prądu przez taki aparat zminimalizować tak aby nie było czć różnicy między DSLR a EVIL'em
Ta różnica jest rozdmuchana mało istotna i pompowana właśnie przez zetawianie porównań tego typu - gdzie pomija się milczeniem że test był przeprowadzany tak a nie inaczej... Znaczy nie pomija - jest napisane Battery Life (****)
Ta różnica oczywiście jest ale nie jakaś dramatyczna... Tu sie trochę zyska na zużycziu,, tu się troche straci... tu włączysz więcej razy LCD tu mniej, tu masz do zasilenia EVF tu nie, tu masz lustro do napędzenia a tutaj nie itp itd...
Wszystkie zstawienia ludzi na forach na które trafiam to dla mnie nic innego jak spekulacje i niemiarodajne porównania. Bo ja po nocy w śpiworze OMDkiem zrobie 300 a ktoś inny w sali weselnej 610tką 1000. co z tego wynika ? że ma większą żywotność bateria 3x czy że ustawienia były inne, czy ze może cieplej było. Jedyny sens mogą miec porównania na zasadzie **** - tylko nie z tego typu wytycznymi a nawiązujące do realnej pracy aparatem a nie zmianą zooma sterowanego silniczkiem...
ZASADA JEDNEJ ZMIENNEJ !!! a nie że w tym włączę ten silniczek bo jest a w tym nie włączę bo go nie ma...
Znów kwestia gustu co kto lubi. CHoć argumenty sa proste i jest ich wiele.
Na matówce nie widzisz tego co jest na prawdę, Widzisz obraz na matowym szkiełku.
Jak Camera Obscura.
Na LV widzisz to co matryca. widzisz przepalenia, niedoświetlenia, widzisz histogram, widzisz nawet jak masz w JPG zły balans bieli. widzisz na etapie robienia zdjęcia co jest istotne.
Co więcej - ostrząc manualnie powiększasz sobie malutki fragmencik kadru - Ostrzenie manualen na matówce bez klina to dla mnie nieporozumienie.
Chcąc zrobić zdjęcie nocą - widzisz więcej niż na matówce - bo obraz jest wzmocniony. ustawisz sobie choćby ostrość na gwiazdę, której na matówce tradycyjnej nawet nie zobaczysz,,, Owszem obraz będzie zaszumiony, może monochromatyczny, ale będzie...
Jak dla mnie matówka jest reliktem minionej epoki - była fajna gdy się pojawiła.. była fajna gdyto się porównywało to EVF z kamer VHS.. teraz... Z własnej woli bym się nie zamienił chyba, że z klinem i w analogu...
Ostatnio edytowane przez dobas ; 16.09.13 o 23:51