Nie mam telefonu na androidzie, tylko tablet, który działa znacznie szybciej niż iphone 3gs, na którego trzeba często poczekać aby przeczytać smsa, czy zadzwonić. Fakt, że nie ubija aplikacji telefonu
Na razie czysty android nie jest przygotowany do obługi aparatu fotograficznego. Po co mi cuda na kiju, kiedy aby uruchomić aparat muszę odblokowywać ekran? Otwartość na nowe aplikacje jest fajna, ale trochę potrwa zanim pojawią się jakieś naprawdę ciekawe, co bez porządnego API nie nastąpi.
Jak na razie lepszym rozwiązaniem jest po prostu sterowanie apratem przez wi-fi. W aparacie ekran w okolicach 3-3.5" w zupełności wystarczy i nie zabiera miejsca na fizyczne przyciski.