Bo ja wiem?
http://www.foto-fashion.com/wystawy/wys-108.htm
Pozdrawiam.
Bo ja wiem?
http://www.foto-fashion.com/wystawy/wys-108.htm
Pozdrawiam.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Bo caly czas mam wrazenie, ze chcesz uzyskac odpowiedz Ciebie satysfakcjonujaca i utwierdzajaca w Twym przekonaniu.
I to jest cel tej dyskusji -to fakt jest celowa.
Dyskutujemy nad znajdowaniem piekna na zdjeciach, na ktorych Ty go nie widzisz. I kurde moze 1000000 osob go tez nie widzi, ale jak znajdzie sie choc 1 osoba, ktora dzieki swojemu doswiadczeniu, cierpieniu, wrazliwosci odnajdzie tam czastke piekna to wtedy te roztrzasanie nie ma sensu wlasnie.
Artyzm, piekno sa bezwzglednie niedefiniowalne wg. mnie, albo jak juz to definiowalne dla kazdego inaczej w granicach jego wrazliwosci i percepcji.
Dlatego uwazam, ze ta dyskusja jest bezcelowa, moze i czemus sluzy... tylko czemu?
Daj moze przyklady takich fotografii o jakich mowisz. Byloby latwiej.
T.
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.
To chyba jasne, po to się pyta by uzyskać odpowiedź.
Nie.
---------- Post dodany o 11:57 ---------- Poprzedni post był o 11:53 ----------
Dziękuję Witku!
---------- Post dodany o 12:03 ---------- Poprzedni post był o 11:57 ----------
Ano i to wcale nie jest odpowiedź utwierdzająca mnie w deklarowanym przekonaniu, a satysfakcjonująca. Mr. Ti![]()
|popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
Mam wrażenie że ta cała awantura jest nie o kanony piękna i gusta, lecz o to kto i jak umiejętnie mizia zdjęcie w programie graficznym. Już nie mówimy o minie modelki czy ułożeniu rąk (sie podoba albo nie - kwestia gustu), a o sposobie rozmycia, wyostrzenia, dodania świateł, przygaszenia świateł, wydobyciu tła itp. Gdyby nie to całe fotoszopowe szaleństwo, bardziej skupialibyśmy się na sednie - oświetleniu czy budowaniu kadru. To jest podstawa i to powinniśmy miętolić do obrzydzenia dopóki jesteśmy amatorami. A nie - wszystko na pałę bo koledzy powiedzą jak uratować w PS-ie czy innym Lightroomie.
Wydajemy kupę kasy na sprzęt, trzeba jeszcze do tego doliczyć wypasiony program za 3 tys., profesjonalny monitor, kalibrator żeby móc jak najlepiej poprawiać swoje foty.
To już się nie da tylko tak - aparatem?
Da sie,da sie aparatem.Program i mazaje to kosmetyka,taka przydatna ale nie niezbedna.O budowie,swiatlach,mietoleniu do obrzydzenia dyskutujmy,to ma sens.Tylko co jak uslyszymy-To tak mialo byc,tak wlasnie chcialem,to wlasnie tak trudno mi bylo wyeksponowac i o to uwypuklenie mi caly czas chodzilo.Po takich odpowiedziach dyskutanci odchodza a zostaja sliniaki i krzycza -aaale laska dawaj wiecej,normalna japunca,jak zywa,kurde porcelana.A moze po prostu fajans
Zapomnialas o profesjonalnym prywatnym informatyku,ktory te aspiryny popodmienia ,zeby zadzialalo.
Ostatnio edytowane przez Mirek54 ; 27.07.12 o 12:33
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
To prawda.
też
Tak i fajnie by było gdyby jakiś irkek50, mirek54, Rafał Czarny czy inna pticazałożyła wątek, wieelgachny na ten właśnie temat.
Linijki tekstu poparte fotami
Ano wszak gdy kompozycja leży żaden PieS jej nie podniesie
Jasne że się da, tak dla pewności: jakim aparatem(body ze słoikiem) robisz zdjęcia?
|popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
Ja? Odkąd jestem na Forum, przez 1/3 czasu robiłam kompaktem SP500, teraz e-510 z kitami.
Pewnie inaczej bym śpiewała będąc klasą średnią, teraz z zazdrości wypominam ludziom sprzętowe szaleństwo
A wracając do meritum i tego co napisał Mirek. Człowiek niemający dużej wiedzy z dziedziny PS-a, nieobcujący na co dzień z tymi wszystkimi sztuczkami, inaczej patrzy na zdjęcie. Widzi kobietę z jakoś tam ułożonymi rękami, z jakąś tam miną i np. jakośtam alabastrowo-aksamitną cerą. I taki człowiek nie analizuje foty pod kątem wyostrzania, blurowania i przenikania warstw. On odbiera to tak prosto, po chłopskuŻe albo ta alabastrowość od razu wyda mu się sztuczna, albo na nią nie zwróci uwagi bo akurat tu nie razi. Taki prosty człowiek może natomiast znużyć się kolejną tą samą pozą i miną, popadaniem w sztampę. Tu jednak widzę dziwne zjawisko. O ile taka sztuczność pozy/miny razi niektórych u jednego autora, to u innego jest już zupełnie puszczana płazem. Bo ten drugi autor jest już wyżej w hierarchii doświadczenia. On napisze że to tylko taka robocza sesja, taki żarcik, a potem będzie naprawdę i już sztuczność i plastik uchodzi. To siębodajże nazywa konwencja. Takie samo słowo-wytrych jak art - polecam
Albo jeszcze inny autor wrzuci 37 fotę 17 modelki z taką samą miną i w ten sam sposób artystycznie rozmizianej, i jemu nikt słówka nie powie tylko cmoknie z miną znawcy, bo inaczej zostanie delikatnie postawiony do pionu lub z politowaniem odesłany w kąt razem z innymi nieznającymi się bucami.
P.S. Ponieważ nie mogę przyznać repa Thomassowi, pragnę w tym miejscu powiedzieć, że w większości zgadzam się z nim i rozumiem.
Troche mnie dziwi aktywnosc w temacie.Tyle oceniajacych portrety a tak malo piszacych we watku o portretach.Czyzby te piontki i cworki to na zasadzie ja tobie to ty mnie.
Aga-mozesz konkretniej,bo tak czytam i wyczytuje trzy sytuacje,i kazda inna.Moze byc i gdzie indziej.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Mysikrólik, jestem po Twojej stronie w rozumieniu fotografowania modelek, przede wszystkim w tym, że nieważne jaka modelka, ważne co autor nam chce powiedzieć na zdjęciu i jakimi środkami, jaka formą się posługuje.
Szereg dyskutantów sprowadza sprawę fotografowania nagich kobiet do obszaru drażliwości przez siebie zdefiniowanego i stąd się biorą pytania zawierające w sobie odpowiedź - jak to, dlaczego fotograf tak marnie sfotografował modelkę i jeszcze dorabia do tego ideologię, przecież on jej szkodzi.
Są to właściwie pytania-zarzuty, a nie pytania inspirujące, problemowe. Są to pytania typu, dlaczego pani (pan) takie złe zdjęcia wykonuje i jeszcze dorabia do tego ideologię?
Zakamuflowana odpowiedź tkwi w pytaniu - proszę nie robić takich zdjęć pani (pan) szkodzicie modelce, rozpowszechniacie niewłaściwe gusta, kanony estetyczne, to są chwyty pijarowe i niszczenie estetyki formalnej, generalnie szerzenie idei niepożądanych, szkodliwych, bo dalekich od art foto.
To że autor wystawia fotkę mniej udaną warsztatowo, może i błądzącą ideowo, nie znaczy, że jest szkodnikiem dla modelek
Pzdr, TJ
Ostatnio edytowane przez Tadeusz Jankowski ; 27.07.12 o 15:03