Rolleicord, Canon
flickr
Może by zmienić tytuł wątku na quo vadis Kenie Rockwell ?.
W odpowiednim wątku wkleiłem rycinę autorstwa Canona pokazującą jak firma pozycjonuje tego EOS-M(e too). Bardziej był się martwił czy nowe PENy mają matrycę OMG, czy zrobili 25p, poprawili kodek, dali gniazdko na mic.
Czornyj bardzo trafnie zauważył ile kosztuje Słony Zeiss 24/1.8 a ile Canonowy 22/2 więc spoooko, choć Panas musi mocno popracować nad swoim sensorem.
Świetny marketing. Jak to świetnie ująłeś "dwa szkła" i adapter, a już mówi się o szerokim wachlarzu i "poważnym" aparacie. Tyle tylko, że przejściówka to przejściówka. Bezlusterkowce to małe aparaty i wymagają szkieł dopasowanych do ich wielkości. Może nie śledzę rynku jak inni, ale zdaje się, że u4/3 ma najbardziej rozbudowaną szklarnie oraz zestaw akcesoriów w tej chwili. Odbywa się to niestety ze szkodą dla 4/3, nad czym nieco ubolewam. Ale mogę sobie ubolewać prywatnie.
Jak się w człowieku obudzi wena bajkopisarza to wszystko można napisać.
u4/3 jest tak daleko, że czasami wydaje mi się, iż sam Olympus nie bardzo wie która trasą poprowadzić peleton. A to może oznaczać kontynuacje OM-D, PEN-ów, jakieś modułowe "coś", a nawet bezlustrowe E-7. W tym ostatnim przypadku lustro mi bardziej odpowiada. Elektronika gdy już przestaje widzieć przełącza się w czarnobiel z dodatkowym efektem jednolitej czerni.
Na początku duży 4/3 też był daleko przed peletonem, a potem się okazało, że peleton pojechał w innym kierunku. Obawiam się, że skończył się monopol, zaczyna się walka.
w sensie: skończyła się walka ma megapiksele, zaczęła się walka na jakość matryc?
E-M5 | 12-40 | 75