Istnieją dwa sprzeczne poglądy. Jeden mówi, że aparat zapisuje obrazek idealny i ten obrazek powinien być prezentowany. Drugi mówi, że to co dostarcza aparat to dopiero półprodukt, który musi być jeszcze prawidłowo wywołany np. poprzez ustawienie balansu bieli, krzywej tonalnej, nasycenia poszczególnych odcieni, etc, etc... Ja uważam, że nie ma żadnej jedynie słusznej interpretacji, to co widzisz w JPG z body to po prostu interpretacja programistów Olympusa, którą dało się upchnąć w komputerku w aparacie.