Strona 7 z 9 PierwszyPierwszy ... 56789 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 88

Wątek: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

  1. #61
    | OlyJedi Awatar TOKIN
    Dołączył
    Nov 2010
    Mieszka w
    Cieszyn
    Posty
    1.198
    Siła reputacji
    55
    Moja galeria

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Cytat Zamieszczone przez pers Zobacz posta
    Fotografia cyfrowa jeszcze pod jednym względem może stanowić przekleństwo a mianowicie ta technologia powoduje stosunkową łatwość „poprawiania” rzeczywistości. Przyznam się szczerze, że czasami jak widzę jakieś zdjęcia to nie do końca wiem na ile to co widzę jest odzwierciedleniem rzeczywistości a na ile wizją twórcy jak ta rzeczywistość powinna wyglądać.
    Tyle, że prawie nigdy nie dotyczy to zdjęć wakacyjno-rodzinnych, bo te robione amatorsko nawet nie są kadrowane i przysłowiowe palmy najczęściej wyrastają z głów uczestników wyjazdu
    Cyfrowa manipulacja przy innych zdjęciach (do pokazania w galerii, na wystawie itp) - cóż dziś stała się jednym z elementów fotografowania np w krajobrazie czy portrecie. Między innymi dlatego ja sama nieco odeszłam od krajobrazu.



  2. #62
    | OlyJedi Awatar hadan
    Dołączył
    Aug 2009
    Mieszka w
    pomorskie
    Posty
    1.239
    Siła reputacji
    65
    Moja galeria

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Cytat Zamieszczone przez TOKIN Zobacz posta
    Cyfrowa manipulacja przy innych zdjęciach (do pokazania w galerii, na wystawie itp)
    - cóż dziś stała się jednym z elementów fotografowania np w krajobrazie czy portrecie.
    W chwili obecnej nie jest to już w większości fotografia analogowa czy cyfrowa
    tylko powstałe na jej bazie dzieła, z mniejszą lub większą ingerencją twórcy.

    Pozdrawiam

  3. #63
    Rozjemca - Super Mod Zwycięzca popRAWki
    Konto PREMIUM | OlyJedi
    Awatar Saboor
    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Markach
    Posty
    17.403
    Siła reputacji
    287
    Moja galeria

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Cytat Zamieszczone przez pers Zobacz posta
    Mnie nie przeszkadza jakość zdjęć u znajomych czy rodziny ale przede wszystkim ilość. Jeżeli cały pokaz trwa 20 minut to dla mnie jest OK, a przy tak zwanym turystycznym fotografowaniu to w tym czasie można i 200 zdjęć pokazać. Z ponad tysiącem to już jest co najmniej godzina przy pokazie slajdów.

    Fotografia cyfrowa jeszcze pod jednym względem może stanowić przekleństwo a mianowicie ta technologia powoduje stosunkową łatwość „poprawiania” rzeczywistości. Przyznam się szczerze, że czasami jak widzę jakieś zdjęcia to nie do końca wiem na ile to co widzę jest odzwierciedleniem rzeczywistości a na ile wizją twórcy jak ta rzeczywistość powinna wyglądać.

    Są zdjęcia po których od razu widać ingerencję autora i widać, że ta ingerencja była zamierzona i sam autor nawet nie próbuje ukryć tej ingerencji. Ale są też prace, które wyglądają tak jakby miały pokazać zastaną rzeczywistość ale często przy pomocy odpowiednich programów ją zmieniają w bardziej lub mniej drastyczny sposób.

    Mnie osobiście takie „podkręcanie” zdjęć się nie podoba i powoduje, że zainspirowany jakimś zdjęciem człowiek odwiedzając je jest mocno rozczarowany, że w rzeczywistości to miejsce wygląda inaczej. Ale może tak ma być i to jest właśnie magia fotografii?
    Wchodzimy na cienki lód
    Są tak samo zaciekli poprawiacze jak i obrońcy fotografii "prosto z puszki".
    Według mnie sprawa ma się tak: już od Renoir'a czy van Gogh'a, a nawet Fidiasza, sztuka nie miała odzwierciedlać
    natury tylko pokazywać, nasze jej wyobrażenie. Fakt Malarstwo i rzeźba to Sztuki Piękne, ale zasada pozostaje ta sama:
    pokazać nie polankę w lesie i dziewuszkę na trawie, tylko idyllę coś nie uchwytnego, bo rzeczywistości mamy w okół siebie
    na pęczki.
    Oczywiście są gałęzie fotografii, gdzie zasada co przed obiektywem - to na papierze, teoretycznie obowiązuje. To fotografia
    dokumentalna gdzie autor ma za zadanie pokazać to co zobaczył, a nie to co chciałby widzieć.
    Ja uważam, że nie ma nic złego w poprawianiu fotek, przeciwnie dodaje im to wartości estetycznej.
    Oczywiście, są sytuacje gdzie do obrabiacza może odnosić się powiedzenie: "daj małpie brzytwę, a XXXX photoshopa"
    Dopóki fota nie jest przekombinowana, jest ok.

    edit: W czasach fotografii analogowej, trzeba się było nieźle narobić, żeby uzyskać efekty zbliżone do PSa, ale
    bardzo wielu fotografów wyczyniało cuda w ciemni, a ograniczała ich tylko wiedza i zdolności.
    Ostatnio edytowane przez Saboor ; 22.07.12 o 15:05
    |popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
    wątek kulinaria :::: bez prawdziwych potrzeb :::: wątek tutoriale
    wątek Photoshop :::: <-- Volter --> :::: wątek DITL

  4. #64
    darkelf
    Gość

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Nie ma czegoś takiego jak "nieobrobione zdjęcie".
    "prosto z puszki" oznacza po prostu "zdjęcie wywołane przy ustawieniach domyślnych", to tak jak strzelanie w trybie AUTO

  5. #65
    Rozjemca - Super Mod Zwycięzca popRAWki
    Konto PREMIUM | OlyJedi
    Awatar Saboor
    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Markach
    Posty
    17.403
    Siła reputacji
    287
    Moja galeria

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Cytat Zamieszczone przez darkelf Zobacz posta
    "prosto z puszki" oznacza po prostu "zdjęcie wywołane przy ustawieniach domyślnych", to tak jak strzelanie w trybie AUTO
    Zgadza się! To chyba jedyna właściwa definicja
    Cytat Zamieszczone przez darkelf Zobacz posta
    Nie ma czegoś takiego jak "nieobrobione zdjęcie".
    Natomiast tu się nie zgodzę, bo zdjęcie nie obrobione to RAW, wywołany na ustawieniach nazwijmy to "zerowych" wywoływarki.
    Czyli bez ingerencji autora.
    |popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
    wątek kulinaria :::: bez prawdziwych potrzeb :::: wątek tutoriale
    wątek Photoshop :::: <-- Volter --> :::: wątek DITL

  6. #66
    darkelf
    Gość

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    RAW to nie jest zdjęcie, nie można go pokazać, nie można go obejrzeć.

  7. #67
    Rozjemca - Super Mod Zwycięzca popRAWki
    Konto PREMIUM | OlyJedi
    Awatar Saboor
    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Markach
    Posty
    17.403
    Siła reputacji
    287
    Moja galeria

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Cytat Zamieszczone przez darkelf Zobacz posta
    RAW to nie jest zdjęcie, nie można go pokazać, nie można go obejrzeć.
    Jeszcze raz, dla tych co nie wiedzą że RAW to "negatyw cyfrowy"
    Cytat Zamieszczone przez Saboor
    zdjęcie nie obrobione to RAW, wywołany na ustawieniach nazwijmy to "zerowych" wywoływarki.
    czyli wynikowo, .jpg(pozytyw) bez suwakowania.
    |popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
    wątek kulinaria :::: bez prawdziwych potrzeb :::: wątek tutoriale
    wątek Photoshop :::: <-- Volter --> :::: wątek DITL

  8. #68
    darkelf
    Gość

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Z takiego nierozumienia bierze się potem wiara w rózne voodoo.

    RAW to dane przychodzące wprost od sprzętu, oczywiście też musi je zapisać jakiś oprogramowanie, ale producent deklaruje, że to oprogramowanie wiele w tych danych nie zmienia, więc to co mamy w pliku RAW to wartości odczytane przez matrycę. NIe jest to zdjęcie. Z wielu powodów, np. gdyby ktoś zobaczył histogram RAWa i porównał go z tym co wyświetla aparat to by się bardzo zdziwił.

    Aparat cyfrowy ma w sobie oprogramowanie, które potrafi tego RAWa sobie przetłumaczyć na obrazek, nazywa się to wywoływaniem i jest niezbędne chociażby po to aby wyświetlić zdjęcie na ekraniku. RAWa nie da się wyświetlić, trzeba z niego zrobić obrazek, a potem można go zapisać na karcie jako JPG lub TIFF.

    Po zgraniu RAWa na komputer możemy go równiez zamienić w obrazek. Tym razem jednak nie będzie tego robiło oprogramowanie z aparatu tylko oprogramowanie z naszego komputera. Po przepuszczaniu RAWa przez jakiekolwiek oprogramowanie zawsze uzyskamy inny obrazek, inne wartości pikseli, inne dane.

    W aparacie możemy ustawić sobie takie rzeczy jak np. "nasycenie kolorów", ta wartość jest potem używana przy wywoływaniu RAWa i zapisany JPG albo ma zywe kolory albo stonowane. Tego samego typu ustawienia są w wywoływarkach RAW.

    Podsumowując: różne wywoływarki (zarówno ta w aparacie jak i te na komputerze) dadzą rożne wyniki wywołania RAWa. Kto ustala która jest jedynie słuszna, aby zdjęcie było "nieobrobione"? Po drugie nawet ta sama wywołarka da rózne wyniki przy różnych ustawieniach, tu jest o tyle łatwiej, że autorzy programu mogą zaprojektować "wartości domyslne", które są subiektywnie wybrane i również nie mogą być kryterium oceny, że zdjęcie jest "nieobrobione".

    Nie ma czegoś takiego jak nieobrobione zdjęcie. Może być tylko zdjęcie wywołane w trybie AUTO.

  9. #69
    | OlyJedi
    Dołączył
    May 2010
    Mieszka w
    Wawa
    Posty
    7.423
    Siła reputacji
    292
    Moja galeria

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Chyba pora umierać, ale przemogę wewnetrzne obrzydzenie i napiszę: tym razem (i póki co tylko tym) darkelf ma jakieś 150-200% racji. Kazdy wywołany RAW to obraz zinterpretowany co najmniej przez twórcę oprogramowania. Nie istnieje obiektywny zapis obrazu.

  10. #70
    Rozjemca - Super Mod Zwycięzca popRAWki
    Konto PREMIUM | OlyJedi
    Awatar Saboor
    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Markach
    Posty
    17.403
    Siła reputacji
    287
    Moja galeria

    Odp: Fotografia cyfrowa – dar od niebios czy przekleństwo?

    Cytat Zamieszczone przez darkelf Zobacz posta
    Z takiego nierozumienia bierze się potem wiara w rózne voodoo.

    RAW to dane przychodzące wprost od sprzętu, oczywiście też musi je zapisać jakiś oprogramowanie, ale producent deklaruje, że to oprogramowanie wiele w tych danych nie zmienia, więc to co mamy w pliku RAW to wartości odczytane przez matrycę. NIe jest to zdjęcie. Z wielu powodów, np. gdyby ktoś zobaczył histogram RAWa i porównał go z tym co wyświetla aparat to by się bardzo zdziwił.

    Aparat cyfrowy ma w sobie oprogramowanie, które potrafi tego RAWa sobie przetłumaczyć na obrazek, nazywa się to wywoływaniem i jest niezbędne chociażby po to aby wyświetlić zdjęcie na ekraniku. RAWa nie da się wyświetlić, trzeba z niego zrobić obrazek, a potem można go zapisać na karcie jako JPG lub TIFF.

    Po zgraniu RAWa na komputer możemy go równiez zamienić w obrazek. Tym razem jednak nie będzie tego robiło oprogramowanie z aparatu tylko oprogramowanie z naszego komputera. Po przepuszczaniu RAWa przez jakiekolwiek oprogramowanie zawsze uzyskamy inny obrazek, inne wartości pikseli, inne dane.

    W aparacie możemy ustawić sobie takie rzeczy jak np. "nasycenie kolorów", ta wartość jest potem używana przy wywoływaniu RAWa i zapisany JPG albo ma zywe kolory albo stonowane. Tego samego typu ustawienia są w wywoływarkach RAW.

    Podsumowując: różne wywoływarki (zarówno ta w aparacie jak i te na komputerze) dadzą rożne wyniki wywołania RAWa. Kto ustala która jest jedynie słuszna, aby zdjęcie było "nieobrobione"? Po drugie nawet ta sama wywołarka da rózne wyniki przy różnych ustawieniach, tu jest o tyle łatwiej, że autorzy programu mogą zaprojektować "wartości domyslne", które są subiektywnie wybrane i również nie mogą być kryterium oceny, że zdjęcie jest "nieobrobione".

    Nie ma czegoś takiego jak nieobrobione zdjęcie. Może być tylko zdjęcie wywołane w trybie AUTO.
    Zgoda, jednak nie dzielmy włosa na czworo.
    Stosując ten tok myślenia, to samo tyczy się filmu, który już jest obrobiony po wyjęciu z koreksu.
    Tak masz rację, nie ma nie obrobionego zdjęcia/kadru. Po prostu nie odniosłem się stricte do słowa "oborobione" jako określenia jakiej kolwiek ingerencji w powstawanie zdjęcia, a raczej jako dokonywania zmian w tymże.
    To nie jest nie zrozumienie. Istotny dla przeciętnego urzytkownika lustrzanki jest moment od wyświetlenia obrazka z RAW w wywoływarce do zapisania obrobionego bądź (w tym rozumieniu nie)* .jpg czy .tiff na dysku czy karcie.
    Z tego co widzę na forum, są ludzie fotografujący w .jpg Czyli fotka "obrobiona przez soft aparatu"
    I .raw "fotka do wywołania i obrobienia na kompie"

    P.S.
    Nie mieszajmy Haitańskiej "voodoo" przykrywki dla ichniej wiary, przed kościołem katolickim, do dyskusji o fotach

    ---------- Post dodany o 16:20 ---------- Poprzedni post był o 16:17 ----------

    Cytat Zamieszczone przez fret Zobacz posta
    Chyba pora umierać, ale przemogę wewnetrzne obrzydzenie i napiszę: tym razem (i póki co tylko tym) darkelf ma jakieś 150-200% racji. Kazdy wywołany RAW to obraz zinterpretowany co najmniej przez twórcę oprogramowania. Nie istnieje obiektywny zapis obrazu.
    Ma rację. Ale ... z taką drobiazgowością dojdziemy do tego, że czerń jako taka jest dla oka nie widzialna? Tylko czy ta informacja coś nam da?
    |popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
    wątek kulinaria :::: bez prawdziwych potrzeb :::: wątek tutoriale
    wątek Photoshop :::: <-- Volter --> :::: wątek DITL

Podobne wątki

  1. Test E330 w Fotografia Cyfrowa & Aparaty.
    By robin102 in forum E-System
    Odpowiedzi: 27
    Ostatni post / autor: 23.04.06, 21:50

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.