Temat może banalny, ale co tam. Fotografuję dla siebie,dla przyjemności (makro, krajobraz, zwierzaki, roślinki, no i okoliczności rodzinne). Zdjęcia gromadzę na dysku, niektóre w albumie format a4, czyste hobby. Do tej pory robiłem fotki w trybie SHQ 3264x2448 (wg instrukcji kompresja 1/2,7). Jednak są jeszcze tryby RAW i TIFF. czym się różnią w sensie technicznym od JPG wiem. Pytanie mam następującej treści. Czy warto pstrykać "duże" zdjęcia RAW czy TIFF, jeżeli na monitorze komputera nie widzę różnicy lub nie umiem jej zauważyć. Czy zdjęcie JPG obrobione w sposób podstawowy, czyli kadr, jasność, lekko ostrość, po zapisaniu mocno różni się od RAW czy TIFF? Proszę wziąć pod uwagę moją praktykę. Z redakcjami nie współpracuję, wydruków nie robię, itd... Do tej pory myślałem, że RAW-y są dla zawodowców, ale tyle pisze się o RAW-ach na forum, więc wydaje mi się że każdy chyba robi w RAW-ie