Nie bardzo rozumiem taką alternatywę.
OM-D z kitem też ma funkcję macro, co prawda gorszą, ale ma. 45 nadaje się do portretów, aczkolwiek nie ciasnych.
W każdym razie jest to zestaw dość uniwersalny, ale o dużej głębi ostrości.
Za to w zaletach można zapisać miniaturowość, kompaktowość.
Nikon D7000 z 60/2.8 to z kolei już większy aparat, większa matryca to i mniejsza głębia ostrości.
Ale 60/2.8 pewnie bym nie wybrał jako portretowego szkła, wolałbym 85/1.8 AF-S. Lub jak już musi być macro 90/2.8 Tamrona (posiadam, chwalę).
Jeśli zależy mi na małej g.o. to wchodzę w FF, albo DX.
Jeśli zależy mi na kompaktowości to wybieram m4/3.