Na wstępie chciałbym wszystkich gorąco przywitać.
Mam dylemat. Postanowiłem zmienić aparat (do tej pory użytkowałem fuji s5600 - byłem z niego mega zadowolony, oraz przez ostatnie 2 lata sony dsc wx1). Przypadkowo w sieci natrafiłem na ww. cudo.
Proszę o radę, czy ww. sprzęt jest wart swojej ceny? Chciałbym spróbować kompaktu z wymienną optyką. Nie jestem pasjonatem fotografii, raczej fanem nowości technicznych. Zdjęcia które pstrykam to w 70% zdjęcia z podróży, czyli obiekty, krajobrazy. Pozostałe to fotki ruchliwego dziecka, czasem imprezy itp. Sony to zwykły codzienny kieszeniowiec, do szybkiego pstrykania, z dobrym trybem zdjęć nocnych z ręki, niemniej jego szumienie, zawyżanie iso, poprostu zaczyna mnie drażnić. Chcę w coś nowego zainwestować, budżet max 2,5k.
Jeżeli jestem w błędzie to mnie wyprowadźcie i sprowadźcie na właściwą drogę. I jeszcze jedno, zależy mi na jak najmniejszym aparacie (body).
Pozdrawiam